wtorek, 11 kwietnia 2017

Kościół, którego nie ma - aneks

Rok temu pisałem o dawnym religijnym centrum Liptowa, jakim był kościół Najświętszej Marii Panny w Liptowskiej Marze. W oryginalnym miejscu, nad brzegiem zaporowego jez. Liptowskiego zachowała się dzwonnica; kościół zrekonstruowano w skansenie w Przybylinie. Podczas pobytu w Budapeszcie miałem okazję zobaczyć kolejne elementy tego niezwykłego, rozproszonego zabytku.


Wg monografii Muzeum Liptowskiego późnogotycki (ok. 1450) ołtarz zdobił kościół na Liptowie do 1918 roku. Został wtedy - co dyskusyjne etycznie - na polecenie biskupa spiskiego Aleksandra Párvy przeniesiony przez dyrektora budapesztańskiego Muzeum Narodowego do stolicy Węgier1. Środkowa kwatera, przedstawiająca Najświętszą Marię Pannę nie zachowała się. Dwa środkowe obrazy przedstawiają św. Barbarę (z wieżą) i św. Katarzynę (z kołem). Osiem pozostałych dzieli się tematycznie na górny i dolny rząd. Górny przedstawia sceny maryjne i dzieciństwa Jezusa: Zwiastowanie, Nawiedzenie, Narodziny i pokłon Trzech Króli; dolny sceny pasyjne: zdradziecki pocałunek Judasza (tradycyjnie ubranego w żółć), sąd Piłata, Drogę Krzyżową i śmierć Jezusa na Krzyżu. Zwieńczeniem są przedstawienia proroków; tył zdobili apostołowie. Całość wskazuje na pokrewieństwo ze sztuką małopolską. Moją intuicję potwierdza w tym miejscu muzealny opis dzieła; wskazuje on też na pewne wpływy niderlandzkie.

Ołtarz pozostaje w Budapeszcie do dzisiaj, będąc świadectwem skomplikowanych węgiersko-słowackich losów.

1 - "100 rokov Liptovského múzea v Ružomberku", red. Karol Dzuriak, Ružomberok 2013, s. 36

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz