niedziela, 27 lutego 2022

Taras Szewczenki

Wyobraź sobie, proszę, Czytelniku, że to jest płatny artykuł. Sięgnij po portfel i przelej ile możesz na pomoc dzielnym Ukraińcom. Chwała Ukrainie!

* * *

Żadne miejsce w Warszawie nie kojarzy mi się z Ukrainą tak, jak pomnik Tarasa Szewczenki. Pamiętam dobrze, jak w czasie Pomarańczowej Rewolucji poeta miał na sobie pomarańczowy szalik. Tamtejszy skwer nie nazywa się wbrew tytułowi "Tarasem Szewczenki", ale uważam, że to zmarnowana nazewnicza okazja. Skwer opada w dół wiślanej skarpy, ku Dolnemu Mokotowowi; "taras" byłby tu na miejscu i topograficznie, i jako znakomity żart językowy. Gdy dziś naród ukraiński walczy o swoją wolność z bandyckim napadem, a serca milionów Polaków zjednoczyły się w solidarności z napadniętymi - zapraszam na wspólne spotkanie z jednym z największych ukraińskich poetów.

czwartek, 17 lutego 2022

U husytów w Rychwałdzie

Tej samej niedzieli, której wybrałem się do Orłowej byłem w jeszcze jednym kościele. Do niego też robiłem wiele podejść, też zaczynając od spaceru w 2017 roku (tutaj) - i wreszcie uznałem, że jedyną opcją jest wybranie się na nabożeństwo. Pod pretekstem zwiedzania kościoła w Rychwałdzie (Rychvald) zapraszam na spotkanie z husytami.

Front kościoła husyckiego w Rychwałdzie z husyckimi symbolami: krzyżem na tle kielicha i dewizą "Prawda zwycięży". Te słowa są również na sztandarze prezydenta Republiki Czeskiej.

poniedziałek, 14 lutego 2022

Wschody słońca, cz. 45. Babia Góra (ale nie ta)

Wiecie, co jest lepszego niż jedna Babia Góra? Dwie Babie Góry! A jeżeli jeszcze z tej drugiej też da się obejrzeć wschód słońca, to już w ogóle radość.

wtorek, 8 lutego 2022

Gotyk w neogotyku

Pamiętacie Orłową? Miasto na Śląsku Cieszyńskim, w którym jest wielki, neogotycki kościół z bardzo długą i bardzo ciekawą historią? Pytania trochę retoryczne, bo nawet jak pamiętacie, to i tak Wam opowiem. Pierwszy raz byłem w Orłowej w czasie spaceru w 2017 roku (ta część relacji tutaj), potem odwiedziliśmy go przy okazji premiery filmu "Kler", w którym kościół występował (tutaj). Ale mimo kolejnych odwiedzin wciąż nie byłem w jego wnętrzu - aż do niedzieli.