środa, 30 marca 2016

Kościół Świętej Trójcy w Gdańsku: ambona

Zostawmy na chwilę Ziemię Świętą i trwający wielkanocny konkurs.

Skoro już mowa o gdańskim kościele Świętej Trójcy, warto zachęcić Czytelników do obejrzenia tamtejszej ambony. Wg cytowanego już o. Janka (nb gwardiana klasztoru) późnogotycki zabytek z 1541 roku, nakryty manierystycznym baldachimem to "prawdopodobnie najstarsza zachowana na Pomorzu Gdańskim" ambona (Jank Tomasz OFMConv., "Franciszkański kościół Świętej Trójcy w Gdańsku w 500 lat od zakończenia budowy", Gdańsk 2014, s. 42). Piękny zabytek zawieszony jest po prawej stronie nawy, niemal pośrodku kościoła. 

sobota, 26 marca 2016

Mały konkurs wielkanocny

Na prośbę dwójki Czytelników udzielam wyjaśnienia, będącego również trochę podpowiedzią. Według mojej wiedzy charakterystyczna, szara kopuła nie zmieniła swojej barwy i dzisiaj wygląda w panoramie danego miasta tak samo, jak w chwili zrobienia zdjęcia.

Od jakiegoś czasu myślałem o zrobieniu na blogu konkursu. Właściwie, czemu nie?

Czy poznajesz, Czytelniku, to miejsce w Ziemi Świętej? Wiesz, gdzie to jest, wiesz, jak szukać lub masz kogo spytać? W takim razie weź udział w konkursie.

środa, 23 marca 2016

Kościół Świętej Trójcy w Gdańsku: organy

W numerze 51/52 (2989) "Polityki" z grudnia 2014 roku ukazał się interesujący artykuł p. red. Doroty Szwarcman pt. "Zbawcy organów". Był on jednym z powodów, dla których w czasie ostatniego, krótkiego pobytu w Gdańsku odwiedziłem ponownie kościół Świętej Trójcy. Zainteresowanym Czytelnikom mogę przesłać skan tego artykułu.

Kościół Świętej Trójcy w Gdańsku: ostatnie lektorium

Osoba pierwszy raz odwiedzająca cerkiew jest zazwyczaj zaskoczona widokiem, a konkretnie brakiem widoku ołtarza, przesłoniętego ikonostasem. Gdybyśmy jednak przenieśli się o pięć stuleci w przeszłość, ołtarza nie dostrzeglibyśmy łatwo również w wielu kościołach katolickich. Powodowały to tzw. lektoria, które wraz z reformami Kościoła w dobie kontrreformacji zostały w większości zlikwidowane. Jedyne znane mi polskie lektorium ostało się - bo to sformułowanie jest chyba odpowiednie - w gdańskim kościele Świętej Trójcy, czyli przy klasztorze oo. franciszkanów.


niedziela, 20 marca 2016

Dzieła Sztuki Niepotrzebnej, cz. 2: pomnik smoleński w Gdańsku

Było rzeźbiarzy wielu...

Wśród nich jest p. Andrzej Renes. Nie pamiętam, kto pierwszy użył pojęcia "sacro polo", rzecz jasna na określenie pewnego nurtu w muzyce. Jeżeli nie da się go zaprzęgnąć do zastosowania również w sztukach plastycznych, narzuca się określenie sacrealizm. Andrzej Renes jest tego nurtu najwybitniejszym przedstawicielem.

czwartek, 17 marca 2016

Osobliwości i kwiatki, cz. 7

Tak na marginesie wschodu słońca: wrony wygrzebały spod piasku paczkę czipsów.

Wschody słońca, cz. 10 - Gdynia

W ostatnim przeglądzie wschodów słońca nie było morza. Tak jakoś wyszło, że nawet na zdjęciu barcelońskim go nie widać. Pozwoliłem sobie w niedzielę rano naprawić ten błąd.

wtorek, 15 marca 2016

Nocne Orłowo

Do gdyńskiego - choć, jeżeli chodzi o nastrój, nadal podgdyńskiego - Orłowa sentyment mam od czasów licealnych. Finały Olimpiady Historycznej odbywały się (może nadal się odbywają?) w Jelitkowie, nadmorskiej części Gdańska. Stamtąd urządzałem sobie spacery brzegiem morza do Gdyni.

niedziela, 13 marca 2016

Osobliwości i kwiatki, cz. 6

Na koniec aktualnego przeglądu zjawisk dziwnych i uroczych.

Zauważone w Jad Mordechaj, na południe od izraelskiego Tel Awiwu.

piątek, 11 marca 2016

Osobliwości i kwiatki, cz. 5

Co by tu jeszcze wygrzebać z archiwów fotograficznych? O, mam.

Jak by jeszcze zainspirować pp. Dźwigaja i Renesa? Może popiersiem pomalowanym farbami plakatowymi?

czwartek, 10 marca 2016

wtorek, 8 marca 2016

Osobliwości i kwiatki, cz. 2

Na Szerokiej Warszawskiej Drodze, między Lipkowem i Małym Truskawiem, stoi nagle taki znak. Życzliwie rozglądałem się w poszukiwaniu wykonanej inwestycji, nie znalazłem.

poniedziałek, 7 marca 2016

Remont jak za Gierka

W pochodzącym z 1989 roku zbiorze reportaży pt. "Przez lekko uchyloną bramę" wspomniany jest udawany na potrzeby władzy remont rozpadającego się zabytku. Nie trzeba szukać w przeszłości: zapraszam do Lipkowa.

piątek, 4 marca 2016

Żubr potęgą jest i basta

Już wracając z Rawki zatrzymaliśmy się ze znajomymi w Mucznem, w Zagrodzie Pokazowej Żubrów.

Wspomniane kiedyś wyjazdy szkolne na Podlasie, które organizuję, to dla mnie zawsze okazja by przekazać uczniom trochę informacji na temat żubra i jego restytucji. W największym skrócie: właśnie uratowanie największego dziko żyjącego ssaka lądowego Europy uważam za szczytowe osiągnięcie polskiej nauki. Sto lat temu, w wyniku chaosu pierwszej wojny światowej zginęły ostatnie żubry w Puszczy Białowieskiej. Wydawało się, że żubr europejski - Bison bonasus - podzieli los tura.

czwartek, 3 marca 2016

Trasy: z Warszawy do Leska

Trasę z Warszawy w Bieszczady (przez Radom i Rzeszów) mogę podzielić osobiście na trzy odcinki. Odcinek do Radomia znam bardzo dobrze (to dla mnie regularna trasa np. do samego Radomia i klasztoru w Wąchocku), ten do Opatowa nieźle, ten dalszy - bardzo słabo. Na szczęście, przy tak dalekich trasach przychodzi ciekawemu podróżnikowi z pomocą i krajoznawcza teoretyczna wszechwiedza (to znakomite określenie pochodzi, rzecz jasna, z "Odruchu warunkowego" Lema), i wsparcie towarzyszących w trasie znajomych.

wtorek, 1 marca 2016

Na Tarnicy

W sobotę w szerszym gronie (nasz były kurs przewodnicki oraz krewni i znajomi) wybraliśmy się na Tarnicę. Pogoda była piękna, niebo niemal bezchmurne, warunki do marszu bardzo dobre. Tylko kilkadziesiąt metrów ścieżki od przełęczy Krygowskiego do samego szczytu wymagało pewnej odporności na tzw. ekspozycję. Utrata równowagi groziła szybką utratą wysokości i zjechaniem po lodzie do doliny Wołosatki, z ewentualnymi postojami na kamieniach i chaszczach.