Ponad rok temu
wspomniałem o mojej sympatii do jednego ze świętych męczenników. Wyjaśnić należy, że właściwie sympatią darzę nie samego męczennika, a jego przedstawienia w dawnej sztuce. Pozwolę sobie teraz przedstawić część mojej Wawrzyńcowej kolekcji.
|
Anioł z kratą - atrybutem św. Wawrzyńca. Zwieńczenie ołtarza bocznego w bazylice św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy
|
Święty Wawrzyniec - czyli łaciński Laurentius, co warto zaznaczyć - był diakonem u boku rzymskiego biskupa1 Sykstusa II. Padł ofiarą prześladowań za Waleriana, w roku 258. Był to chyba najcięższy czas dla chrześcijan. W Rzymie panował wielki kryzys polityczny, Cesarstwo było kilkakrotnie na krawędzi upadku. Kolejni władcy poczynając od Decjusza wzywali mieszkańców rozległego imperium do składania ofiar bogom; odmowa, oczywista dla wierzącego i odważnego przy tym chrześcijanina prowadziła często na męczeństwo.
|
Święty Wawrzyniec przed cesarzem Walerianem; scena z gotyckiego ołtarza ze zbiorów Muzeum Wschodniosłowackiego w Koszycach |
Wawrzyniec opiekował się z ramienia Sykstusa dobrami kościelnymi, co należało do klasycznych zadań wczesnochrześcijańskich diakonów. Po aresztowaniu biskupa rozdał majątek ubogim, by nie wpadł w ręce oprawców. Gdy władze nakazały mu wydanie skarbów - scenę przesłuchania przez cesarza widać w późnośredniowiecznej wersji powyżej - miał zebrać obdarowanych rzymskich biedaków i ich nazwał skarbami Kościoła. Skutkiem oporu była męczeńska śmierć Wawrzyńca, którego spalono na kracie, według tradycji 10. sierpnia 258 roku2.
|
"Męczeństwo św. Wawrzyńca" Michaela Willmanna. Pochodzący z Lubiąża XVII-wieczny obraz zdobi obecnie kościół pod wezwaniem świętego na warszawskiej Woli |
I tak pojawia się tytuł i oscylujące na granicy przewodnickiego dobrego smaku (do czego się przyznaję) określenie: święty od grilla. Wawrzyniec przedstawiony jest zazwyczaj w diakońskim stroju - ma na sobie albę - długą białą szatę - i dalmatykę, co widać na przykład poniżej. To jednak nie koniec.
|
Święty Wawrzyniec ze zbiorów Galerii Narodowej w Budapeszcie |
Jak większość męczenników w ręku trzyma symbol swojej męki, czyli kratę; często towarzyszy jej jeszcze palma męczeństwa. Czczony również na Wschodzie święty Ławrientij pojawia się często bez tej kraty; tak jest na przykład przedstawiony na freskach w cerkwi pw. Przemienienia Pańskiego na Grabarce.
|
W nawie głównej kościoła w Bardzie |
W Polsce św. Wawrzyniec nigdy nie należał do pierwszego rzędu popularnych świętych. Jego wezwania nie nosi, o ile się nie mylę, żadna z polskich katedr. Wśród kilkudziesięciu kościołów czy kaplic pod jego wezwaniem jest jednak sporo bardzo interesujących zabytków. W pierwszej kolejności należy wymienić kaplicę Skotnickich, czyli św. Wawrzyńca na Wawelu, znany ze śmierci gen. Sowińskiego kościół na warszawskiej Woli oraz kaplicę na szczycie Śnieżki.
|
Ołtarz boczny w bazylice św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy |
Okresem dużego wzrostu popularności św. Wawrzyńca był czas kontrreformacji i baroku. Oczywiście, kult świętych generalnie przeżywał wówczas w świecie katolickim renesans, ale niektórych dotknęło to szczególnie.
|
Górna kondygnacja ołtarza św. Barbary z Bazyliki Prymasowskiej w Łowiczu |
Czas strachu, jakim był okres baroku sprzyjał odwoływaniu się do świętego opiekującego się ubogimi i strzegącego od pożarów, za jakiego uważano Wawrzyńca. Właśnie dlatego szczególnie wiele cennych przedstawień dzisiejszego bohatera znajdziemy w bogatych śląskich świątyniach, będących żywym orężem Kościoła w walce o rekatolicyzację Śląska.
|
Figura świętego na filarze w katedrze św. św. Stanisława i Wacława w Świdnicy |
Najwspanialszym pomnikiem kultu Wawrzyńca jest
hiszpański Eskurial, niezwykłe połączenie pałacu i klasztoru. Imponujący gmach zbudowano na planie kraty i właśnie Wawrzyńcowi poświęcono.
|
Święty Wawrzyniec spogląda na świętego Jana Nepomucena rozdającego jałmużnę; kościół św. Józefa w Krzeszowie. Dawniej sądziłem, że obraz również przedstawia świętego Wawrzyńca, rozdającego kościelny majątek. Inna sprawa, że postacie obu świętych logicznie się tu łączą |
Do kolekcji świętych Wawrzyńców pewnie jeszcze wrócimy.
|
Święty spod pędzla Michaela Willmana; kościół św. Józefa w Krzeszowie |
1 - tytuł papieża, choć używany zazwyczaj nawet w kontekście św. Piotra byłby tu anachronizmem, czyli przeniesieniem określenia z innej epoki. Biskupi rzymscy byli jednymi z wielu, w najlepszym wypadku można ich uznać w III wieku za jednych z czterech najważniejszych w chrześcijaństwie
2 - historię streszczam na podstawie: Mazur Bożena, "Poczet świętych i błogosławionych", Poznań 2005, s. 28 oraz Rudolf Fischer-Wollpert, "Leksykon papieży", Kraków 1990, s. 19.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz