Opis drogi Dobrego Wojaka Szwejka od Vráža to jeden z najbardziej tajemniczych fragmentów prozy Haška. Można rzec: literacka konfabulacja, ale wierzę, że autor zostawił nam wskazówki, strzałki i krzyżyki prowadzące do skarbu, skrytego jak parek w rohliku. Z jednej strony stara babunia radzi Szwejkowi:
Pójdziecie potem z tego lasku na Malczin, ominiecie Cziżovą, ale koniecznie, bo żandarmy tam hycle i łapią desenterów. Trzeba iść prosto przez las na Siedlec koło Horażdiovic.
Pójdziecie potem z tego lasku na Malczin, ominiecie Cziżovą, ale koniecznie, bo żandarmy tam hycle i łapią desenterów. Trzeba iść prosto przez las na Siedlec koło Horażdiovic.
Więc dość logicznym jest, że Szwejk powinien ruszyć na zachód, do Malczina - ani chybi chodzi o Malčice - nie dotykając nawet na swojej trasie Čížovej. Tymczasem dowiadujemy się, że:
Od Cziżovej szedł Szwejk według rady babuni na Radomyśl w kierunku wschodnim, myśląc, że przecie do Budziejowic musi człowiek dotrzeć z każdej strony świata, z takiej czy innej.
Od Cziżovej szedł Szwejk według rady babuni na Radomyśl w kierunku wschodnim, myśląc, że przecie do Budziejowic musi człowiek dotrzeć z każdej strony świata, z takiej czy innej.
Pewnie, Dobry Wojak Szwejk jest w kwestiach nawigacji jak Zygmunt Luksemburski w sprawach gramatyki - ego sum Rex romanus et super grammaticam - jasne, ale skąd ten wschód, i skąd ta Cziżova?
Jeszcze trudniej robi się w Pisku, gdy Szwejk streszcza rotmistrzowi swoją trasę:
Milevsko, Kietov, Vraż, Malczin, Cziżova, Sedlec, Horażdovice, Radomyśl, Putim, Sztiekno, Strakonice, Volyń, Dub, Vodniany, Protivin i znowuż Putim.
Więc jednak Cziżova, do tego już po Malczinie? Ale przecież wcześniej w Putimiu Szwejk przyznał wprost, że nie pamięta całej swojej trasy. Żeby jakoś zadośćuczynić mojej miłości do Dobrego Wojaka Szwejka, od zamku we Vrážu poszedłem parę kroków na wschód, by później wygiąć swoją trasę w niewielki łuk ku Cziżovej i wreszcie ruszyć przez las do Malčic.
I oto Malčice. Na zdjęciu po lewej budynek starej gospody - co potwierdzili mi uprzejmie obecni właściciele - z prawej gospoda nowa. Z racji wczesnej pory zamknięta. Nici więc z rady babuni z Vráža, która poradziła, żeby sobie Szwejk kupił w Malczinie trochę wódki na drogę, bo do Radomyśla jest długa mila. Wieś starodawna, co widać po kształcie jej starej części. To owalnica, z gospodarstwami rozłożonymi wokół niewielkiego placu. Do środka wbiegają tylko dwie drogi, ułatwiając obronę w dawnych, niebezpiecznych czasach.
Ech, gdyby tylko dołączył się do mnie jakiś muzykant grający na harmonii!
Ech, gdyby tylko dołączył się do mnie jakiś muzykant grający na harmonii!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz