poniedziałek, 3 lipca 2017

Przez runy do Czechosłowacji (Osobliwości i kwiatki cz. 15)

Choć demonstracja zainstalowana na rynku w Dolnym Kubinie zalicza się do kuriozalnych, to jednak tematowi należy się poważne wprowadzenie.

Według zbiorowych autorów anglojęzycznej Wikipedii, "nie powstał żaden ruch mający na celu ponowne zjednoczenie Czechosłowacji i żadna partia polityczna nie postuluje tego w swoim programie"1.


Pokojowy rozpad Czechosłowacji - "aksamitny rozwód" Czechów i Słowaków - był na tle epoki czymś wyjątkowym. Inne rozpadające się w latach upadku komunizmu państwa czyniły to wśród starć lub krwawej wojny domowej. Tak było ze Związkiem Radzieckim i Jugosławią. Tymczasem Czechosłowacja rozeszła się pokojowo, bez większych wstrząsów - skutkiem czego jest czytelna do dziś bliskość i przyjaźń obu państw.


A jednak niesmak pozostał. Ostatecznie o rozpadzie państwa zadecydowało kilku ambitnych polityków; nie przeprowadzono nigdy referendum, partie polityczne, których liderzy przeprowadzili rozwód nie szły do wyborów w 1992 roku z postulatem rozwiązania federacji2, a badania opinii publicznej wskazywały na poparcie dla trwania państwa3. Nie jest jednocześnie prawdą spotykane czasem twierdzenie, że Czecho-Słowacja (tak państwo nazywało się od 1990 roku) miała się świetnie, i zdradziły ją elity. Partie polityczne były odrębne, różnice gospodarcze duże, podobnie jak poczucie różnych niesprawiedliwości i nierówności. Sprawy potoczyły się szybko i 1. stycznia 1993 Czechosłowacja, jeden z najpiękniejszych pomysłów okrutnego XX wieku przestała istnieć.


Maryna Miklaszewska w swoim artykule o Karelu Krylu pisała: "Nie mógł się pogodzić z rozpadem Czechosłowacji. Chciał być "Czechosłowakiem", bo był nim przez całe swoje życie. Irytowało go, że jedyny dokument, jaki posiadał - paszport CSRS - nagle przestał być ważny, bo tak zdecydowało kilku polityków. Nie chciał występować o nowy. Mierziło go, że ma decydować się, czy zostać Czechem, czy Słowakiem. On, który w roku 1985, w audycji RWE nazwał swój kraj "Ciężkosłowacją", poczuł się nagle zdradzony jako obywatel tego państwa"4.


Merytoryczne wprowadzenie dokonane. Istnieje co najmniej jeden ruch polityczny, dążący do odbudowy Czechosłowacji. Spotkałem się z nim na rynku w Dolnym Kubinie, miejscu ważnym dla Słowaków z wielu powodów5. W pierwszej chwili sądziłem, że to stanowisko jakiejś poważniejszej partii, dążące do odbudowy wspólnego państwa - szybko jednak to złudzenie się rozmyło.


Cóż za melanż tematów i symboli! Od starocerkiewnosłowiańskiego alfabetu6 i rozkosznej ilustracji w tym samym duchu, jaki zdobi chyba wszystkie tanie historyczne czytanki o korzeniach narodów, przez Jana Kozinę, przywódcę chłopskiego powstania z końca XVII wieku po Aleksandra Dubčeka, przywódcę Praskiej Wiosny i przewodniczącego Zgromadzenia Federalnego w ostatnich latach istnienia już demokratycznej Czechosłowacji. 


Jeden z napisów głosi nawet, że Czechosłowacja dalej trwa. Dlaczego? Ponieważ nie przeprowadzono referendum. To oczywiście słuszny zarzut, choć wnioski zbyt daleko idące. Zaledwie półtora roku przez rozwodem Zgromadzenie Federalne przyjęło ustawę o referendum. W jego artykule 1, punkt 2 czytamy: "O wniosku nt. wystąpienia republiki Czeskiej albo republiki Słowackiej z Czeskiej i Słowackiej Republiki Federacyjnej może zadecydować tylko referendum" ("O návrhu na vystoupení České republiky nebo Slovenské republiky z České a Slovenské Federativní Republiky lze rozhodnout jen referendem")7. Takiego referendum nigdy nie przeprowadzono. A szkoda; albo Czechosłowacja istniałaby nadal, albo sprawa byłaby jasna, nawet kosztem gorących polemik i kłótni.


Szybkie poszukiwania po powrocie wskazały twórców i lokatorów dolnokubińskiej przyczepy. To Skutečná demokracie, marginalny czeski (tylko?) ruch polityczny postulujący częstsze korzystanie z demokracji bezpośredniej i odbudowę Czechosłowacji. Według mojej wiedzy nigdy nie wziął udziału w żadnych wyborach, a liczba polubień jego profilu na fejsbuku jest dwukrotnie mniejsza od polubień tego blogu. Co o czymś świadczy.


Co nie znaczy, że nie jest mi miło z powodu każdego nowego polubienia!

Pomnik pisarza i poety P. O. Hviezdoslava na rynku w Dolnym Kubinie
1 - "No movement to re-unite Czechoslovakia has appeared and no political party advocates it in its program", za: https://en.wikipedia.org/wiki/Dissolution_of_Czechoslovakia#Legacy
2 - federalizację Czechosłowacji przeprowadzono w 1968. Była ona dzieckiem Praskiej Wiosny, jej chyba jedynym trwałym osiągnięciem. Niestety, formalnie negocjowaną od wielu miesięcy federalizację uchwalono 27. października 1968 roku, po inwazji i stłumieniu reform. Stąd dla wielu Czechów i Słowaków była ona raczej skutkiem wrogiej interwencji niż dziełem zgładzonej demokratyzacji. Więcej o procesie federalizacji w: Kościelak Lech, "Historia Słowacji", Wrocław 2010, ss. 404-416
3 - interesujący artykuł o przyczynach i przebiegu rozwodu Czech i Słowacji napisał prof. Roman Kochnowski: Kochnowski Roman, "Geneza rozpadu Czechosłowacji", w: Studia Politicae Universitatis Silesiensis, nr 1, 2005, ss. 154-174. Artykuł dostępny jest w bazie internetowej Muzeum Historii Polski
4 - Miklaszewska Maryna, "Drugie odejście barda", w: Karta, nr 20, 1996 s. 66
5 - żyli tutaj i tworzyli m.in. Janko Matúška, autor słowackiego hymnu narodowego i Pavol Országh Hviezdoslav, najważniejszy pisarz i poeta Słowaków. Obaj są pochowani na tutejszym starym cmentarzu. W mieście znajduje się potężny księgozbiór Vavrinca Čaploviča, zawierający również wielki zbiór starodruków i rękopisów słowackich
6 - wątek Wielkich Moraw jest podnoszony zarówno w roli przodka odrębnych Czech i Słowacji, jak też całej Czechosłowacji. Przypominam tekst o pomniku Świętopełka Wielkiego w Bratysławie
7 - z ustawą z dnia 18. lipca 1991 roku można zapoznać się w bazie Zákony pro lidi: https://www.zakonyprolidi.cz/cs/1991-327

1 komentarz: