wtorek, 4 lipca 2017

By nie odważyli się podróżować do Wittenbergi

Najjaśniejszy Miłościwy Królu Zygmuncie!

Pięćset przeszło lat minęło, odkąd Wasza Królewska Wysokość wstąpiłeś na tron Bolesławów, Kazimierzów i dziada Twego dostojnego, króla Władysława. Od pięciu stuleci zajmujesz w pamięci naszej miejsce szczególne. Masz naszą wdzięczność jako monarcha mądry i przewidujący, wybitny mecenas sztuki, który tak o polsko-litewskie granice, jak i majestat monarszy potrafił zadbać. Majestat nie tylko swój - lecz całego rodu Jagiellonów, który przecież za Twego długiego i błogosławionej pamięci panowania osiągnął światły szczyt swej chwały, śmiało stąpając po wężach i żmijach. Nie ma już potomków Giedymina, lecz pozostały herby, świątynie, pałace i pamiątki tej Europae Jagellonicae, której byłeś seniorem i głową. 


Żałuję, że złamać muszę jawnie Twój rozkaz, Miłościwy Królu, byśmy nie odważyli się podróżować do Wittenbergi. Pół milenium przeminęło, odkąd uznałeś za kacerza niemieckiego mnicha Lutra. Wielce się świat odmienił, lecz nie zmieniło się poszukiwanie mądrości, któreś Ty zalecał, i któreś sam uparcie czynił. Choć cum adhuc junior essem, priusquam oberrarem, quæsivi sapientiam palam in oratione mea, to teraz oberrare necesse est, Miłościwy Królu; wybacz więc, że wyruszę do Wittenbergi, by w drodze szukać wiedzy i odpowiedzi na dręczące mnie pytania.


To, co widziałeś jako rozłam w jedności Kościoła Rzymskiego, wydało przecież również owoce tak konieczne, jak piękne. Za panowania Miłościwego Syna Twego, króla Zygmunta II, w grodzie Sandomierzu zgodzili się wierni uczniowie Lutra, Melanchtona i Kalwina, i byli jako cor unum et anima una. Co leży między tym grodem sandomierskim a odległą Wittenbergą, jakie miejsca, jakie pytania i jakie odpowiedzi? Pozwól mi, Miłościwy Królu, iść bezpiecznie znad Wisły nad Łabę, z Sandomierza do Wittenbergi, póki sił tak ciała, jak ducha starczy.


W grodzie mazowieckim Starej Warszawie, w czterysta dziewięćdziesiątym pierwszym roku panowania W. K. Mości nad ziemią tutejszą,

W. K. Mości Pana mego miłościwego wierny poddany

Z.S.

PS do wiadomości Czytelników wyjaśnienia zamieszczam:

1 - Ps 91,13: "Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać" (pol. za Biblią Tysiąclecia)
2 - w krótkim okresie przełomu XV i XVI wieku, choć nie bez problemów i sporów potomkowie Kazimierza Jagiellończyka obejmowali swoją władzą Czechy, Litwę, Polskę i Węgry. Chwiejne perspektywy rzeczywistej jagiellońskiej potęgi dynastycznej przekreśliła śmierć młodocianego króla Ludwika II Jagiellończyka w boju z Turkami pod Mohaczem. O ironio, klęska i rzeź węgierskiego rycerstwa nastąpiła 29. sierpnia 1526 roku, a cztery dni wcześniej - 25. sierpnia - król Zygmunt uroczyście wjechał do Warszawy, obejmując nad nią panowanie po wygasłej piastowskiej dynastii. Cztery dni trwało apogeum potęgi Jagiellonów
3 - słowa pochodzą z najostrzejszego edyktu króla Zygmunta I Starego skierowanego przeciw wyznawcom kształtującej się wiary luterańskiej, wydanego 7 III 1523. Tekst stał się szerzej znany po jego kontrowersyjnym wykorzystaniu na egzaminie gimnazjalnym w 2013 roku
4 - Syr 51,13: "Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie" (pol. za Biblią Tysiąclecia)
5 -  podróżowanie jest koniecznością (od navigare necesse est, żeglowanie jest koniecznością, co ponoć rzekł Gnejusz Pompejusz Wielki)
6 - Dz 4,32: "Jeden duch i jedno serce [ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne]" (pol. za Biblią Tysiąclecia)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz