czwartek, 9 stycznia 2020

Perła nad Hronem, cz. 1

Pierwszy tydzień nowego, już 2020 roku spędziłem na Słowacji. Częściowo w Niżnych Tatrach, do których przez ostatnie kilka lat prawie nie zaglądałem, częściowo w Bańskiej Bystrzycy i w okolicach. To był do tej pory rejon-luka na mojej prywatnej mapie Słowacji. Wreszcie mogłem uzupełnić zaległości, na czele z trzecim i ostatnim kościołem artykularnym z listy UNESCO, tym w Hronseku.

Kościół artykularny w Hronseku: widok od południowego zachodu

Jako pierwszy obejrzałem i sporo lat temu opisałem kościół artykularny w spiskim Kieżmarku. Przez kolejne lata obejrzałem jeszcze świątynie w Leszczynach na Orawie i Świętym Krzyżu na Liptowie, teraz przyszła pora na drewnianą perłę doliny Hronu. W 2016 roku, w czasie trzeciego obejścia Tatr byłem u źródeł tej rzeki, ale do biegnącej przez Bańską Bystrzycę i Zwoleń doliny jakoś nie zaglądałem zbyt często.

Kościół artykularny w Leszczynach (Leštiny) na Dolnej Orawie

Kościoły artykularne tworzą jedną z rodzin wyjątkowych świątyń protestanckich naszej części Europy, razem z kościołami pokoju (Świdnica i Jawor) czy kościołami łaski (jedyny nadal protestancki w Cieszynie). Zarys historii jest podobny: w krajach pod berłami Habsburgów w XVII wieku zapadła ciemna noc nietolerancyjnej katolickiej kontrreformacji. Choćby cała ludność jakiegoś obszaru (np. na Śląsku) wyznawała luteranizm, rozkazy z Wiednia odbierały kościoły, niszczyły księgozbiory i wypędzały duchownych. Potrzeba było nadzwyczajnych wydarzeń, by Habsburgowie zgodzili się na jakieś ustępstwa.

Kościół artykularny w Świętym Krzyżu na Liptowie, przeniesiony z zatopionej wsi Paludza

Dla kościołów pokoju takim wydarzeniem było zawarcie pokoju westfalskiego, kończącego straszną wojnę trzydziestoletnią. Habsburgowie wyszli z konfliktu może obronną, ale na pewno bardzo pokaleczoną ręką: musieli pożegnać się z marzeniami o panowaniu nad Europą i uznać niektóre prawa protestantów na swoim terenie. Kościoły łaski zbudowano po 1707 roku, gdy wojowniczy król Szwecji (to umiarkowana nowość, biorąc pod uwagę Gustawa Adolfa) Karol XII wymusił na Habsburgach ugodę z Altranstädt. 

Kościół artykularny w Kieżmarku na Spiszu. Zwróćcie, Czytelnicy, uwagę na okrągłe okna. Wrócimy jeszcze do nich

Wreszcie kościoły artykularne. Tu jest chyba potrzebne szybkie wprowadzenie do historii Słowacji. Słowacji jako państwa przed XX wiekiem nie było: był zamieszkany przez słowacki lud, niemieckie mieszczaństwo i węgierską szlachtę pas w północnej części Królestwa Węgier. Po 1526 roku większość Węgier znalazła się pod panowaniem tureckim. Habsburgowie zachowali obszar ze stolicą w koronacyjnej teraz Bratysławie (była o tym mowa tutaj), a na wschodzie powstało półniezależne państwo siedmiogrodzkie. Władcy Siedmiogrodu stawali na czele kolejnych powstań węgierskich przeciwko Habsburgom. Z jednym z nich, powstaniem księcia Emeryka (Imre) Thököly'ego wiąże się powstanie kościołów artykularnych. Thököly poważnie zagroził utrzymaniu korony św. Stefana w rękach Dynastii z Wysuniętą Szczęką. A że narastało też zagrożenie tureckie, w 1681 roku Habsburgowie zgodzili się na uchwalone na sejmie w Sopronie Artykuły.

Kościół artykularny w Hronseku: widok na główne wejście i jedno ze wspaniałych, zabytkowych drzew w sąsiedztwie kościoła

Wśród różnych ustępstw były i te pozwalające na budowę kościołów luterańskich. Tak samo jak w Świdnicy i Jaworze, otoczone różnymi ograniczeniami. Plac na kościół mieli wyznaczyć królewscy komisarze, którzy wykorzystywali okazję do pokazania protestantom ich miejsca w szeregu (w Kieżmarku wyznaczono pole po gospodzie i domu publicznym); kościół miał powstać tyłem do wsi lub miasta; miał zostać zbudowany wyłącznie z drewna, bez wież. Liczbę budowli ograniczono do dwóch na żupę (komitat). W żupie zwoleńskiej (Zólyom vármegye) drugim kościołem artykularnym był starszy, oddany wtedy protestantom kościół w Ostrej Łące. Obecnie już nie istnieje. Ten hronsecki , zbudowany według zasad ustalonych w artykułach soprońskich przetrwał.

Kościół artykularny w Hronseku: widok spod południowej empory na północ
Cdn.


* * *

Zapraszam na moje zbliżające się prezentacje:

  • we czwartek, 30 I o 19:00 w klubokawiarni "Jaś i Małgosia" przy al. Jana Pawła II 57 w Warszawie będę opowiadał o "Podniesionej kurtynie". Gospodarzem spotkania będzie Studenckie Koło Przewodników Turystycznych.
  • we czwartek, 19 III 2020 r. o 17:00 w siedzibie Zarządu Głównego PTTK przy ul. Senatorskiej  11 w Warszawie będę po raz pierwszy opowiadał o "Budziejowickiej anabasis". Gospodarzem spotkania będzie Stołeczny Klub Tatrzański;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz