niedziela, 12 stycznia 2020

Perła nad Hronem, cz. 2

W Hronseku byłem dwa razy. Najpierw obejrzałem sobie kościół z zewnątrz, a w święto Trzech Króli (czyli Objawienia Pańskiego - Zjavenia Pána) pojechałem do Hronseku na nabożeństwo. W zimie wierni zbierają się w kaplicy w domu parafialnym - trudno się dziwić, w drewnianym kościele temperatura nie różni się od tej zewnętrznej - ale po nabożeństwie dzięki uprzejmości pani pastor mogłem zwiedzić piękną świątynię. Jest najmłodszym z wpisanych na listę UNESCO słowackich kościołów artykularnych: powstał późno, bo w latach 1725-261. Do tego momentu hronseccy protestanci zbierali się na nabożeństwa w sieni jednego z dwóch tutejszych kaszteli. Korzystanie przez prześladowanych luteran z gościnności szlachty było zresztą normą również na Śląsku Cieszyńskim. Do tamtych prowizorycznych liturgii służył przenoszony ołtarz, który obecnie wisi na honorowym miejscu na balustradzie północnej empory kościoła (widać go w głębi kościoła na poniższym zdjęciu).

Kościół artykularny w Hronseku: widok z południowej empory w kierunku północnym

Wnętrze świątyni jest jednocześnie typowe i nietypowe dla kościołów ewangelickich i kościołów artykularnych. Typowe, bo kościół jest bardzo nieduży, a dużym wysiłkiem mogło się w nim zmieścić 1100 osób. Służyły do tego oczywiście nie tylko gęsto ustawione ławki, ale też wznoszące się ku górze empory. Mniej typowe jest sklepienie - o tym jeszcze później - i miejsce postawienia ołtarza. Zazwyczaj główny (a w luterańskim kościele jedyny) ołtarz stoi na końcu dłuższej, a tym samym głównej nawy. Tutaj postawiony w zachodniej części kościoła ołtarz wypełnia zagłębienie krótszej nawy, poprzeczki krzyża, na planie którego wzniesiono świątynię. Przypomina mi to układ kościoła braci morawskich w Herrnhut, którego wygląd przypominam poniżej.

Herrnhut, Saksonia: wnętrze XVIII-wielkiej sali kościelnej (Kirchensaal) braci morawskich

Ołtarz jest późnobarokowy, powstał w 1771 roku. Za nim wznoszą się jeszcze organy wykonane przez M. (Martina?) Podkonickiego w 1764 roku. Oczywistym elementem kościoła protestanckiego jest ambona. O ile ołtarz położony prawie w środku kościoła to rzadkość, centralnie położona ambona to norma. Kazanie to od zawsze jeden z najważniejszych elementów luterańskiego nabożeństwa. Można przy okazji zauważyć, że poczucie wyższości, jakie ma wielu katolików nad protestantami jest choćby pod tym względem nieuzasadnione: kazania w kościołach katolickich są zazwyczaj byle jakie, a ambona nie jest używana. W kościołach luterańskich można usłyszeć niezłe kazania, głoszone właśnie z ambony. Obok kazalnicy można zobaczyć obraz przedstawiający Zwiastowanie. To jeden z cyklu sześciu obrazów pędzla S. Mialoviča, które są wymieniane w ołtarzu stosownie do okresu roku liturgicznego.

Kościół artykularny w Hronseku: widok z empory wschodniej na ambonę

Obok samej historii i miejsca postawienia ołtarza wyjątkowa jest jeszcze konstrukcja kościoła. Podobnie jak w przypadku kościołów pokoju, te artykularne miały nie przypominać świątyń. Hronsek jest tu chyba najdoskonalszym przykładem: z zewnątrz budowla przypomina dużą i skomplikowanej konstrukcji stodołę. To, co szczególnie rzuca się w oczy to użycie widocznej z zewnątrz konstrukcji ryglowej, na której wspierają się ściany i wysoki, kryty niedawno wymienionym gontem dach. W Polsce taka konstrukcja drewniana kojarzy się z tzw. murem pruskim. Mniejsza o ścisłość tego określenia, chodzi o podpowiedź geograficzną. Opieranie budowli o drewniany szkielet to raczej cecha budownictwa zachodniego, choćby niemieckiego. Słowianie - także nasi Górale - woleli konstrukcję zrębową2. W Hronseku żywa jest tradycja, że w budowie uczestniczyli szwedzcy majstrowie, doświadczeni przy budowie okrętów. Gdy patrzy się na wysokie, kolebowe sklepienie, przypominające dno okrętu - obiecałem o nim jeszcze wspomnieć - trudno trochę nie dać wiary tej opowieści. Co ciekawe, o szwedzkich marynarzach wspomina się również w Kieżmarku, pokazując podobne do bulajów okna kościoła (widoczne na zdjęciu w poprzednim tekście).

Kościół artykularny w Hronseku: szczyt późnobarokowego ołtarza z 1771 roku

Protestantyzm jest na Słowacji znacznie silniejszy, niż w Polsce. To wątek wracający na tym blogu, pisałem o tym na przykład à propos nowego parku w Dolnym Kubinie. Według spisu powszechnego z 2011 roku3 członkami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Słowacji (Evanjelická cirkev augsburského vyznania na Slovensku) jest 316 tys. obywateli, czyli 5,86% ludności. To bardzo dużo, szczególnie na tle Polski, gdzie luteranów jest 2 promile. Kraj bańskobystrzycki, w którym leży Hronsek ma największą liczbę wiernych tego wyznania, bo aż 10,6%. Luteranizm odegrał olbrzymią rolę w kształtowaniu się słowackiej tożsamości narodowej. Luteranami była większość romantycznch poetów-budzicieli narodowych, czyli Szturowców (Štúrovci), biskup ewangelicki Karol Kuzmány był pierwszym wiceprzewodniczącym ogólnonarodowej Macierzy Słowackiej, synem pastora był uznawany za największego Słowaka M. R. Štefánik. Słowacy - choć w większości katolicy (62%) - mają tego świadomość. Różni to Słowację od Polski, gdzie rola Reformacji w tworzeniu języka czy kultury naszego narodu została pracowicie zatarta. Wspominałem o tym np. przy okazji pomnika w Rokiciu.

Kościół artykularny w Hronseku

Jest niesamowite, że w naszej części Europy, przeoranej przez koszmarne wojny ocalały takie perły. Skandynawskiej roboty czy nie, kościół artykularny w Hronseku został zaliczony do światowego dziedzictwa ludzkości w pełni zasłużenie.

1 - najważniejsze informacje o zabytku w: Dvořáková Viera, "Svetové kultúrne dedičstvo UNESCO" (z cyklu "Kultúrne Krásy Slovenska"), Bratislava 2009, ss. 116-118
2 - na styku germańskiego i słowiańskiego żywiołu, na Łużycach, z połączenia tych dwóch metod powstały piękne domy przysłupowe. Była o nich mowa też w tej galerii
3 - Sčítanie obyvateľov, domov a bytov 2011, dane dostępne na stronie https://census2011.statistics.sk/

* * *

Zapraszam na moje zbliżające się prezentacje:

  • we czwartek, 30 I o 19:00 w klubokawiarni "Jaś i Małgosia" przy al. Jana Pawła II 57 w Warszawie będę opowiadał o "Podniesionej kurtynie". Gospodarzem spotkania będzie Studenckie Koło Przewodników Turystycznych.
  • we czwartek, 19 III 2020 r. o 17:00 w siedzibie Zarządu Głównego PTTK przy ul. Senatorskiej  11 w Warszawie będę po raz pierwszy opowiadał o "Budziejowickiej anabasis". Gospodarzem spotkania będzie Stołeczny Klub Tatrzański;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz