Każdy naród ma swoje epizody chwalebne i ma swoje epizody haniebne. To sprawa prosta: chwalebnym stawia się pomniki, organizuje obchody. Haniebne - potępia się. A co zrobić z tymi, które nie są jednoznaczne?
Nie potrafię w pełni ocenić postaci ks. Andreja Hlinki. Nie wynika to z wielkich wewnętrznych dyskusji. Po prostu za mało jeszcze wiem o jednym z ideologów słowackiego samostanowienia. Wędrując po Słowacji napotkałem jednak kilkakrotnie jego pomniki, z których najbardziej okazały znajduje się w Rużomberku.
Zmarłego w sierpniu 1938 roku Hlinkę pochowano już po powstaniu zależnej od Niemiec Słowacji w okazałym mauzoleum. Wzniesiono je u stóp rużomberskiego kościoła św. Andrzeja według projektu architekta Jozefa Švidroňa1. Słowackiego prezydenta, straconego w 1947 roku Józefa Tiso do upamiętniania politycznego poprzednika zapewne bardziej zachęcała niestrudzona walka Tiso o prawa narodu słowackiego i antysemityzm (jego? czy partii, na czele której stał?) niż fakt, że walkę tę toczył jako poseł do parlamentu czechosłowackiego. Co więcej, walczył przecież Hlinka nie o niepodległość, a tylko obiecaną przed laty autonomię Słowacji.
Jak to często z nieżyjącymi bywa, Hlinkę uczyniono jednym z symboli pierwszej słowackiej niepodległości - także jej haniebnych stron. Słowacka faszystowska bojówka, podobna i do SA, i do SS nazywała się Hlinkową Gwardią. Czy to obciąża Hlinkę? Z pewnością nie, choć na jego imieniu pozostaje skaza antysemityzmu2. [Tu warto dodać opinię w tej sprawie Andrzeja Krawczyka: "Umierający Andrej Hlinka (zmarł 16 sierpnia) był tylko patronem organizacji; nie miał nic wspólnego z jej działalnością"3] Mauzoleum tuż po wojnie zamurowano. Dopiero w ponownie niepodległej Słowacji przeprowadzono jego remont oraz udostępniono do zwiedzania w miesiącach letnich. W 2007 roku Rada Narodowa, czyli jednoizbowy parlament Słowacji przyjął uchwalę upamiętniającą Hlinkę. Był on również obecny na 1000-koronowym banknocie, a część stałej ekspozycji poświęca mu muzeum w Rużomberku.
Jednak w rużomberskim mauzoleum nie ma już szczątków ks. Hlinki. Wywieziono je tuż przed końcem wojny, ze strachu, że wpadną w ręce antyfaszystowskich powstańców. Ciało jednak nigdy nie dotarło do Bratysławy. Miejsce spoczynku Przywódcy Narodu, jak Hlinkę nazywa napis na ścianie mauzoleum4 nie jest znane.
1 - pozwalam sobie uzupełnić informacje nt. budowli. "Národné kultúrne pamiatky na Slovensku. Okres Ružomberok" wymieniają trzech architektów: Gažę Olejnika, Jozefa Švidroňa i Jozefa Glončáka. Prace budowlane wykonała firma Uhlár i Martoník z Rużomberka, kamieniarskie firma Vinduška ze Spiskich Wołochów, kowalskie firma Fero Milan z Rużomberka, rzeźbę Marii wykonał Viktor Mydlo. Całość zbudowano w latach 1940-41. Za: "Národné kultúrne pamiatky na Slovensku. Okres Ružomberok", Bratislava 2008, ss. 109 [uzupełniono 30.6.2017]
2 - dodajmy, że biogram Hlinki opublikowany przez Jad Waszem jest wyważony i nie oskarża Hlinki o antysemityzm. Tłumaczy za to, że Hlinka nie był w stanie powstrzymywać głoszących poglądy antysemickie działaczy partyjnych. Biogram dostępny jest tutaj [uzupełniono 30.6.2017]
3 - Krawczyk Andrzej, "Słowacja księdza prezydenta. Jozef Tiso 1887-1947", Kraków 2015, s. 184 [uzupełniono 26.1.2020]
4 - określenie "Vodca" ma jednak konkretne, negatywne konotacje. Tym słowem - odpowiednikiem niemieckiego "Führer" - określono pozycję Tisy w ustawie o systemie wodzowskim i roli partii ludackiej z okresu Państwa Słowackiego, z 22 X 1942 [co uzupełniłem 26.1.2020]
Hlinka jak Stanisław August - zaginął...
OdpowiedzUsuńKról Stanisław to się chyba rozłożył bardziej. Spłynął z Newą.
Usuń