wtorek, 14 czerwca 2016

Góra, która dawniej nosiła nazwę Żarek, cz. 1

Moim głównym celem jest inspirowanie Czytelników do odwiedzania pięknych miejsc. Czasami opisuje miejsca, gdzie ciężko jest wyskoczyć na jeden albo dwa dni. Tym razem to będzie właśnie taki punkt, a przy okazji spełnienie obietnicy, bym opowiedział o najpiękniejszym klasztorze w Polsce.


Na Pogórzu Wielickim, tam, gdzie podkrakowskie pagórki przekraczają już wysokości pięciuset metrów, a w oddali oddycha mrozem Babia Góra leży Kalwaria Zebrzydowska. Sławne i w Polsce, i na świecie - nie tylko dzięki wpisowi na Listę UNESCO - sanktuarium pasyjne i maryjne, komponowane przez wieki i tysiące wiernych połączenie piękna krajobrazu i dzieł rąk ludzkich.


Zaczęło się od połączenia kontrreformacyjnej pobożności i magnackiej fantazji (albo kontrreformacyjnej fantazji i magnackiej pobożności; oba połączenia równie dobrze oddają ducha miejsca). Marszałek wielki koronny, hetman nadworny, starosta generalny krakowski etc., etc., Mikołaj Zebrzydowski herbu Radwan położył podwaliny pod Kalwarię w roku 1600. Wtedy chodziło tylko o niewielką kaplicę Ukrzyżowania. Szybko jednak dojrzała w Fundatorze myśl sprowadzenia na stok Żarku, do jego dziedzicznych dóbr franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów.


Stosowne dokumenty podpisano 1 grudnia 1602 roku w Krakowie. W obecności niezliczonych i dostojnych gości zapisano (po łacinie, rzecz jasna):

W imię Pańskie, amen.

Na wieczną rzeczy pamiątkę przez niniejszy dokument wszystkim niech będzie jawne i znane, że my, Mikołaj Zebrzydowski z Zebrzydowic, wojewoda1 i generalny starosta krakowski (...) dzięki łasce Bożej wybudowaliśmy w dobrach naszych dziedzicznych, w Zebrzydowicach, gdzie nierzadko mieliśmy zwyczaj przebywać, kościół z kamienia łamanego pod wezwaniem Świętego Krzyża, na wzór kaplic na Górze Kalwarii. [Uczyniliśmy to] dla rozbudzenia w nas i w naszych następcach pamięci o gorzkiej męce Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa (...). Obok tego kościoła, jeśli Bóg pozwoli, zamierzamy wybudować, również na wzór jerozolimski, z kamienia łamanego kaplicę Grobu Pańskiego. Całą tę górę, która dawniej nosiła nazwę Żarek, z jej lasem, według wyznaczonych granic poświęcamy przede wszystkim na chwałę Bogu i dajemy w dziedzictwo świętemu Franciszkowi (...). (cytat za: Hieronim Wyczawski OFM, "Kalwaria Zebrzydowska. Historia klasztoru bernardynów i kalwaryjskich dróżek", Kalwaria Zebrzydowska 2006, s. 459-460).


Czym jest kalwaria? To naśladownictwo miejsc Męki Pańskiej w Jerozolimie, znacznie większe pod względem przestrzeni i wyposażone w liczniejsze od drogi krzyżowej kaplice. Fenomen kalwarii zrodziło jeszcze późne średniowiecze, jednak prawdziwy impet ruchowi ich tworzenia dała kontrreformacja i barok, a więc XVII i XVIII wiek. Kto nie mógł udać się do Ziemi Świętej (co jednak do czasów nam współczesnych było trudne i bardzo kosztowne), ten mógł pielgrzymować w zastępcze miejsce, jakby do repliki. Powstały one głównie tam, gdzie sytuacja wyznaniowa nie była jasna, gdzie rzymski katolicyzm potrzebował silnego, promieniującego na cały region ośrodka. Stąd najliczniejsze są w Niemczech. Według o. Jana Góreckiego w Europie jest 185 czynnych kalwarii, z tego 97 w Niemczech (o. Jan Górecki, "Ślązacy w Kalwarii Zebrzydowskiej", Katowice 2013, s. 23). W Polsce jako pierwsza powstała ta Zebrzydowska.

Cdn.

1 - w pominięciu wcześniej przeze mnie tytułu wojewody krakowskiego nie ma pomyłki; Zebrzydowski otrzymał go w roku 1601, między opisywanymi wydarzeniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz