poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 1, a w niej wstęp

Powróciła wiosna, a wraz z nią czas planowania wakacji. To nieodmiennie każe mi wrócić myślami do obejść Tatr.


Widok z bocznego grzbietu Dziurkowej na Magurkę i, w oddali, zagłębienie doliny Łużnianki
Kulminacją obu tych wycieczek była zawsze droga przez Niżne Tatry. W 2014 roku przeszedłem kawałek ze wschodu na zachód, w 2015 roku - nieco inny w odwrotnym kierunku. Wspaniałe góry, znakomicie widoczne ze szczytów zachodniotatrzańskich. Pierwszy raz zauroczyły mnie, gdy byłem wiele lat temu na Bystrej. Widziałem wtedy, nie znając jeszcze nazw, i Dziumbier, i Królewską Halę. Ostatnio po raz pierwszy zobaczyłem ich majestat z Wielkiego Chocza.


Wieczorny widok sponad schroniska pod Dziumbierem. Od prawej: skłony Dziumbiera, Chopok, Deresze. W środkowej części zdjęcia masyw Skałki.
Niżne Tatry są ogromne. Cały masyw liczy ponad 2000 km2 (Hochmuth Zdenko, "Nizke Tatry. Turistický sprievodca", Bratislava 1977, s. 9), to jest prawie trzy razy więcej niż całe Tatry. Turystyczna rozciągłość równoleżnikowa, czyli odległość, jaką trzeba pokonać Szlakiem Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego z jednego na drugi kraniec pasma wynosi ok. 95 km. Na drodze napotkamy szczyty przekraczające 2000 metrów, na czele ze wspaniałym Dziumbierem (2043 m n.p.m.).

Poranek na Andrejcowej. Z prawej strony dach utulni
Niżne Tatry są dzikie. Obejmujący je park narodowy (Národný Park Nízke Tatry, NAPANT) liczy wraz z otuliną 1830 km2. Na tym terenie są niewielkie obszary oddane masowej turystyce, przede wszystkim liczący się kompleks narciarski na szczycie i obu stokach Chopoka, zawsze pełen ludzi. Na pozostałym obszarze włada przyroda. Jeżeli nie liczyć kilku miejscowości i ich bazy noclegowej oraz turystycznego węzła na dostępnej samochodem przełęczy Czertowica, w samych górach jest 5 schronisk. Z tego jedno ma prysznice, jedno źródełko, a do jednego wodę trzeba sobie przynieść. Dwa to bezosobowe chaty - utulnie. Taka infrastruktura jest utrzymywana celowo, by Niżne Tatry nie stały się kolejnymi zadeptanymi górami.

Tatry o wschodzie słońca. Dziumbier, 2015

Niżne Tatry są piękne. Są naturalnym tarasem widokowym na Tatry, ale te wbrew pozorom nie zawsze są dobrze widoczne. Każdy metr szlaku w Niżnych Tatrach pozwala cieszyć się pięknem przyrody, perspektywą odległych przełęczy i szczytów, które kuszą, by poprowadzić przez nie kolejną wycieczkę. A dodajmy, że tu drogi dolinami mają po kilkanaście, a nie kilka kilometrów. Jest więc czas, by być samemu z naturą.

W ciągu kilku następnych wpisów postaram się zachęcić do wybrania się w te piękne góry.

Po kliknięciu w ten link zobaczysz, Czytelniku, słowacką mapę szlaków, wyśrodkowaną na Niżnych Tatrach. Biegnący w poprzek czerwony szlak to Szlak Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz