Co by tu jeszcze wygrzebać z archiwów fotograficznych? O, mam.
Jak by jeszcze zainspirować pp. Dźwigaja i Renesa? Może popiersiem pomalowanym farbami plakatowymi?
Na marginesie: pomnik uroczy w swojej naiwności, bohater prawdziwy. Gen. Milan Štefánik, jeden z ojców Czechosłowacji i Słowacji zarazem. Astronom, podróżnik i lotnik, patron bratysławskiego lotniska i schroniska pod Dziumbierem.
Co do p. Renesa. Jadę własnie do Gdyni, chyba nie odpuszczę sobie przyjemności zajrzenia do Gdańska. A to może oznaczać ciąg dalszy kolekcji Dzieł Sztuki Niepotrzebnej. [Dodano 1.5.16: i rzeczywiście].
Co do p. Renesa. Jadę własnie do Gdyni, chyba nie odpuszczę sobie przyjemności zajrzenia do Gdańska. A to może oznaczać ciąg dalszy kolekcji Dzieł Sztuki Niepotrzebnej. [Dodano 1.5.16: i rzeczywiście].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz