poniedziałek, 1 maja 2017

C. i k. obrazki różne, zbiór trzeci

Zamglony Tokaj omówiłem już w osobnym tekście. Po dniu spędzonym w bezludnym, nieczynnym mieście trudno mi wyobrazić je sobie pełne turystycznego życia.


Polski akcent w Tokaju.


Pamiątką tureckiego panowania nad Egerem - w którym byłem dwa razy, w drodze do i z cysterskiej Bélapátfalva - jest minaret. Klasycznym przykładem przewodnickiej bzdury jest informacja, jakoby był to najbardziej na północ wysunięty minaret osmański. Co najmniej jeden jest położony dalej na północ, ten w Kamieńcu Podolskim; to ok. pół stopnia dalej. Inne tego rodzaju bzdurki to "największy na świecie sąd" na warszawskim Lesznie czy arcywyjątkowaunikalność Kanału Elbląskiego.


Tablice dekalogu na szczycie jednej z synagog Egeru, tzw. żółtej.


Tablica pamiątkowa wysiedlonych Żydów Egeru. 


Detal egerski, również synagogalny.


 Detal egerski.


Budapeszt. Tablica pamiątkowa poświęcona "Zbawcy Matek" - doktorowi Ignazowi Semmelweisowi, zaszczutemu przez środowisko medyczne pionierowi antyseptyki. Mówiąc po ludzku uznał on, że lekarze powinni myć ręce, co przyczyniło się do wielkiego spadku umieralności rodzących kobiet i ich dzieci. Zmarł pobity w szpitalu psychiatrycznym, dokąd trafił po latach przegranej walki o swoje racje. Brakowało kilku lat do odkryć Pasteura.


Niedocenioną przeze mnie ozdobą Budapesztu jest Wielka Synagoga na ulicy Dohány. W miejscu jej zachodniego portyku stał dom, w którym urodził się jeden z ojców syjonizmu i Izraela - Teodor Herzl. Następny krok na herzlowskiej trasie to Bazylea.


Na mój odbiór tego ogromnego (to jedna z największych bożnic świata), pochodzącego z połowy XIX wieku zabytku wpływa zarówno absurdalna cena biletów (ok. 60 zł), jak i cudownie stereotypowy sklepik w głównym wejściu.


Wnętrze synagogi. Moryc Welt byłby chyba zadowolony. "A w kirche co ja mam?"


Interesującym zabytkiem jest stojąca obok Synagoga Bohaterów, ciekawy przykład modernizmu początku lat 30-tych. 


Mgła wisiała nad miastem cały dzień, od wschodu słońca.


Galeria Narodowa w Budapeszcie: król Karol Robert w chwili zamachu Zacha. Zwracam uwagę na królową Elżbietę Łokietkównę. "Kiedy służąca przypomina, że masz pięć minut do tureckiego serialu, ale akurat jest zamach na Twojego męża".

Tak zwiedzałem galerię, i zwiedzałem, i wiecie co? Matejko to był jednak wielki malarz.


Bertalan Székely, "Odnalezienie ciała króla Ludwika pod Mohaczem". Klęska mohacka była jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach Europy; z nieznanych mi względów jest nieobecna w naszej szkole i świadomości.


Jan Chrzciciel wystąpił na puszczy i musiał sam bić sobie brawo. 


W tym czasie inni słuchali muzyki sfer. Galeria sztuki gotyckiej jest szczególnie godna uwagi.


Pilnując pana Orbána.



Cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz