środa, 17 maja 2017

Trasy: z Warszawy na Grabarkę. Cz. 2

W pierwszej części tego tekstu napisałem parę słów o Drohiczynie. Ciąg dalszy zacznijmy dokładnie od tamtego miejsca, od zdjęcia z drohiczyńskiego cmentarza żydowskiego - i ruszajmy dalej, według mojego osobistego rankingu dla tej trasy, do Węgrowa.

Jedna z macew na kirkucie w Drohiczynie

Węgrów to na trasie od Warszawy pierwsze miasto podlaskie. Liw leży jeszcze na Mazowszu, Liwiec to granica, Węgrów - to już Podlasie6. Sympatyczne miasto kojarzy mi się zawsze z Tykocinem, choć jest większe i przez to nie tak malownicze. Ozdobą wyremontowanego z pomocą funduszy unijnych7 rynku jest elegancka barokowa fara, słynąca z pięknych fresków Michała Anioła Palloniego (tworzącego także w Łowiczu) oraz z Lustra Twardowskiego. Węgrów ma jeszcze kilka ciekawych zabytków barokowych w zanadrzu.

Kolegiata w Węgrowie wieczorową porą

Warto też zajrzeć do restauracji Libero. Po małych polskich miastach zazwyczaj nie spodziewamy się kulinarnych odkryć, a to miejsce potrafi zaskoczyć8. Będąc w Węgrowie warto poznać interesującą historię wyznaniową miasta; w dobie upadku polskiej tolerancji w XVIII wieku była to jedna z niewielu ostoi swobód polskich protestantów na wschodzie Korony.

Dwór i wieża zamkowa w Liwie

Mazowsze w skali zazamczenia wypada dość blado, szczególnie na tle Śląska. Szczęśliwie, znany z "Krzyżaków" książę Janusz Starszy przewidział potrzeby romantyków i współczesnych turystów, dzięki czemu wzniósł kilka zamków, między innymi w Liwie. Z gotyckiej twierdzy zachowała się nadbudowana w XVI i rekonstruowana w XX wieku masywna wieża i kawałek murów. W miejscu reszty wystawiono w 1792 roku barokowy dwór na potrzeby liwskich starostów9. Rzecz jasna, całość wygląda szalenie malowniczo. Trudno się dziwić, że zamek posłużył za tło dla nakręcenia wykwintnej śpiewogry Leszka Bubla pt. "Aj waj, Polska nie wasz kraj".

Konkatedra w Sokołowie Podlaskim, zbliżenie od północnego wschodu

Sokołów Podlaski to dla kierowcy dość dziwne miasto. Jestem tu co roku w czasie licealnych wycieczek do Treblinki; już w drodze do Warszawy zatrzymujemy się w Sokołowie by zjeść obiad i złożyć kwiaty na grobie p. Kazimierza Miłobędzkiego, Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Uczniowie mieszkający na Grochowie od razu rozpoznają sokołowską konkatedrę, która jest młodszą siostrą kościoła Najczystszego Serca Maryi na warszawskim pl. Szembeka. Świątynie łączy osoba architekta Andrea Giovanniego (Andrzeja Jana) Boniego. To ciekawa postać, kolejny twórca w długim szeregu artystów włoskich działających w Polsce10. Kościół warto odwiedzić po drodze choćby dla docenienia kompletnie wykończonego i całościowo wyposażonego wnętrza. To godna docenienia rzadkość w XX-wiecznej polskiej architekturze sakralnej.


W wreszcie do wyboru: groteskowy Złoty Ułan albo pałac w Okuniewie. O kałuszyńskim Ułanie już było; pałac Łubieńskich w Okuniewie to smutna pamiątka już powojennej dewastacji znacjonalizowanych majątków. Obecnie rozsypujące się mury wciąż czekają na zagospodarowanie, będąc przykrą wizytówką Okuniewa. Cała miejscowość wygląda, jakby do dzisiaj nie otrząsnęła się po carskiej decyzji, by linię kolejową przeprowadzić przez pobliski Sulejówek.

Kościół w Skrzeszewie

Oczywiście, na trasie na Grabarkę można zobaczyć jeszcze kilka rzeczy, jak choćby klasycystyczny kościół w Skrzeszewie (trudno go zresztą nie zauważyć). Skoro jednak pięć, to pięć!

6 - życie krajoznawcom utrudnia podział administracyjny, który nazwy historyczne i granice regionów potraktował - z uzasadnionych zazwyczaj przyczyn - dość swobodnie. Skutkiem jest powszechne w ustach dziennikarzy nazywanie Radomia miastem mazowieckim a Katowic stolicą Śląska
8 - ten wpis nie jest sponsorowany, ale jakby ktoś chciał mi ufundować burgiera, to się nie będę gniewał
9 - za: Kajzer L., Kołodziejski S., Salm J., "Leksykon zamków w Polsce", Warszawa 2012, ss. 275-276
10 - krótki biogram dostępny jest na stronie Izby Architektów Rzeczypospolitej Polskiej (http://www.inmemoriam.architektsarp.pl/pokaz/andrzej_boni,11182). A. Boni jest pochowany w grobowcu rodzinnym na warszawskich Starych Powązkach (https://cmentarze.um.warszawa.pl/pomnik.aspx?pom_id=16355)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz