niedziela, 5 marca 2017

Na stokach Gór Bukowych, cz. 1

Krajobraz nie wyglądał na cysterski. Na benedyktyński, tak, to co innego. Zaraz za miastem maleńki spalinowy wagon zagłębił się w krętą dolinę Egeru, pnącą się w górę wśród pysznych lasów Gór Bukowych. Teraz są bezlistne, ale za kilka tygodni pokryją się świeżą zielenią, dobrze nam znaną z Jury czy niektórych obszarów Beskidów.

Bélapátfalva
Kamedulski, ewentualnie.

Powalone drzewa, skały, dwa tunele - a szerokiej, typowej dla domów szarych mnichów z Cîteaux doliny jak nie było, tak nie ma. Przecież, jak głosi znany łaciński dwuwiersz to "Benedictus montes amabat", a "Bernardus valles"1. Wzniesienia były domeną Zakonu Świętego Benedykta. Tak jest z Monte Cassino, tak jest z położonym na urwistej skale Tyńcem. Nawet powstałe w wyobraźni pisarza opactwo, „którego nazwę nawet stosownie i pobożnie jest zamilczeć”2 położone jest na szczycie okolonego murami wzniesienia.

Bélapátfalva
Cystersi dzielili z benedyktynami Regułę, lecz inaczej rozumieli wskazanie "ora et labora" - pracy szukali na roli, nad rzekami. Polskie klasztory cysterskie, te założone jeszcze za życia wielkiego św. Bernarda z Clairvaux, i te powstałe po jego śmierci leżą właśnie w podmokłych dolinach lub na ich krawędzi, w pewnym oddaleniu od głównych ludzkich skupisk. Tak jest z Jędrzejowem, tak jest z Wąchockiem, Lubiążem czy Mogiłą. A za Egerem góry; fakt, że była dolina, ale górskiego potoku, nie szeroko rozlanej, bagnistej rzeki. Wreszcie pociąg zatrzymał się na stacyjce Bélapátfalva.

Bélapátfalva
Po lewej stronie, na zachód od torów stacyjki rozciągała się rzeczywiście dolina. Jednak klasztoru nie było widać. Znaki ze środka miasteczka nie pozostawiały wątpliwości - należało skierować się za zabudowania, ku górze. Tam, wśród lasu, u stóp sięgającego 815 metrów Bél-kö wznosi się romański kościół.

Bélapátfalva
Opactwo w Bélapátfalva założono w srebrnym stuleciu cystersów, w 1232 roku. Złoty wiek cystersów przypadł na wiek XII, gdy Europę pokryła sieć setek klasztorów tego pracowitego, niosącego postęp w gospodarce zakonu. Powstał zaledwie w 1098 roku - a w pół wieku później miał trzy setki klasztorów; w 1145 roku uczeń św. Bernarda został papieżem pod imieniem Eugeniusza III. W czasie sprowadzenia braci do Bélapátfalva istniały już w Polsce liczne klasztory, rozsiane po całym kraju. By wymienić tylko te najważniejsze: w Wielkopolsce Ląd; w Małopolsce wspomniane już Jędrzejów i Wąchock, na Śląsku Lubiąż i żeńska Trzebnica, na Pomorzu - Oliwa. Chwilę przed 1232 rokiem powstało opactwo w Henrykowie. W tych najważniejszych na swoje założenie czekały jeszcze Pelplin i Krzeszów3. Również na Węgrzech działała już prężna sieć cysterskich placówek, na czele z Zirc, Szentgotthárd i współcześnie rumuńskim Igriș. Wszystkie one leżą w dolinach. Czemu w Bélapátfalva jest inaczej? Może planowano na południowych stokach Bél-kö założyć winnice?

Bélapátfalva: widok ogólny kościoła romańskiego od północnego zachodu
Spójrzmy na wspaniały kościół opacki w Bélapátfalva, pamiątkę umiejętności dawnych budowniczych. Kościoły cysterskie budowano bardzo podobnie, według zasad ustalonych u zarania dziejów zakonu. Cystersi powstali ze sprzeciwu wobec zamożności potężnych klasztorów benedyktyńskich, na czele z Cluny; choć dzielili z nimi Regułę, to jednak żyć chcieli inaczej. A więc: żadnych wież, gdyż są one niepotrzebnym zbytkiem; a więc: bez przepychu rzeźb i malowideł, gdyż "podeptaliśmy jak mierzwę wszystko to, co czaruje oczy"4. Znane nam oszałamiająco bogate klasztory śląskie to już dzieci innej epoki, gdy cystersi korzystali z dobrobytu zgromadzonego przez setki lat pracy i obracali go na potrzeby kontrreformacji.

Teraz spójrzmy na Wąchock.

Wąchock: kościół Wniebowzięcia NMP i św. Floriana
Cdn.

1 - Białoskórska Krystyna, "Wąchock. Opactwo cystersów", Warszawa 1960, s. 10
2 - przypisu należy szukać na końcu Afryki
3 - obszernie o historii zakonu przeczytać można w: Kaczyńscy Izabela i Tomasz, "Cystersi w Polsce", Warszawa 2010; zainteresowanych samym fenomenem średniowiecznego monastycyzmu odsyłam do fascynującej książki Moulin Léo, "Życie codzienne zakonników w średniowieczu", Warszawa 1997
4 - Białoskórska, op. cit., s. 34

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz