czwartek, 21 września 2017

Święty z mostów, cz. 1

Wypisując wady i zalety kontrreformacji nie można zapomnieć o tym świętym. O czeskim księdzu, którego król Wacław IV miał w roku 1393 utopić w Wełtawie. Szesnastowieczny kryzys Kościoła był też kryzysem kapłaństwa, gdy więc Kościół rozpoczął trudne odnawianie swojego gmachu przypomniano sobie o męczenniku i wyniesiono go na sztandary. Mowa oczywiście o św. Janie Nepomucenie. 


Święty Jan Nepomucen sprzed dzierżoniowskiej fary św. Jerzego. Widoczne są wszystkie typowe elementy przedstawienia świętego: biret, czyli nakrycie głowy duchownego, adorowany krzyż i trzymana razem z nim palma męczeństwa

Jan urodził się w Pomuku (obecnie Nepomuk) około 1350 roku1. W chwili śmierci był wikariuszem generalnym u boku arcybiskupa praskiego Jan z Jenštejnu; to zaplątało go w spory praskiego arcypasterza z królem Wacławem IV. Nie wchodząc w szczegóły tych trudnych czasów, Jan Nepomucen został przez króla zamordowany. Według bardziej prawdopodobnej historycznie wersji król nakazał uwięzić wysłanników arcybiskupa, przysłanych dla rozwiązania kolejnego sporu. Było ich trzech: Mikołaj Puchnik, Bogusław Knobloch i właśnie Jan z Nepomuka. Gniew królewski skazał ich na tortury. Dwóch więźniów król wypuścił pod warunkiem milczenia; najciężej potraktowany Jan został dla zatarcia śladów utopiony w Wełtawie. 

Drewniana kaplica w Gnieszowicach koło Koprzywnicy

Znacznie późniejsza, ale też popularniejsza i ważniejsza dla odczytujących dziś nepomuckie figury jest druga tradycja. Jan miał być spowiednikiem królowej Zofii Bawarskiej. Król podejrzewał żonę o zdradę, mógł o tym wiedzieć spowiednik - ale oczywiście nie wydał tajemnicy spowiedzi. Ani po prośbie, ani po groźbie, ani na torturach; męczeńska pointa jest ta sama, co poprzednio. Topienie kapłanów to zresztą osobliwe hobby władców tej epoki: Kazimierz Wielki miał utopić kanonika Marcina Baryczkę. Za to zresztą jesteśmy mu - choć wstyd się przyznać - wdzięczni, bo król w ramach pokuty ufundował szereg wspaniałych kościołów.


Męczeństwo św. Jana Nepomucena. Płaskorzeźba na cokole posągu w czeskiej Lobendawie, dwa i pół kilometra od saskiej granicy - czyli od granicy występowania nepomuków

Choć na oficjalną beatyfikację Jana Nepomucena trzeba było czekać do 1721, a na kanonizację - do 1729 roku, kult rozwijał się wcześniej. Św. Jan Nepomucen to nie tylko sztandar, ale wręcz symbol kontrreformacji. Luter wprowadzał (przywrócił?) w budowanym przez siebie Kościele powszechne kapłaństwo; Rzym odpowiedział więc wzorem kapłana wybranego, poświęcającego życie za Bożą służbę. Protestantyzm podważył sakrament indywidualnej, usznej spowiedzi, Rzym pokazał więc w Nepomucenie jej świętość i wartość. Reformacja znosiła kult świętych, Rzym wysunął więc na ołtarze nowego świętego i wskazał nowe, atrakcyjne formy jego kultu. Dodatkowo można było Nepomucenem przykryć w Czechach pamięć o innym Janie, czyli reformatorze-męczenniku Husie. Na koniec wreszcie wisienka na torcie: nepomuki, czyli posągi Jana Nepomucena to wielka, środkowoeuropejska kolekcja rzeźby barokowej. A barok - to dziecko kontrreformacji.

W katolickim Kościele Dworskim w Dreźnie nie mogło zabraknąć św. Jana Nepomucena. Wydobycie ciała męczennika z Wełtawy namalował w 1754 roku Karl Palko

Prawzorem posągów jest rzeźba Jana Brokoffa, ustawiona w 1693 roku na Moście Karola w Pradze. [Można go zobaczyć pod koniec wielkiego przeglądu nepomuckiego, tutaj] Złoty wiek nepomuków przypada na drugą i trzecią ćwierć XVIII wieku, czyli okres od kanonizacji po schyłek baroku. Później powstają już głównie prostsze, ludowe przedstawienia. Chyba najwspanialszy pomnik św. Jana Nepomucena w granicach dzisiejszej Polski, czyli posąg przed wrocławską kolegiatą św. Krzyża powstał w latach 1730-32. Według autorów Arkadiusza Dobrzynieckiego jest to zarazem największy posąg św. Jana Nepomucena na świecie2. [A zobaczyć go można tutaj]

Im dalej od stolic i głównych ośrodków sztuki, tym zazwyczaj prostsze i naiwniejsze przedstawienia. Nepomuk z Chrobrza nad Nidą 

Najwspanialsze upamiętnienia św. Jana Nepomucena ozdobiły kraje Korony Czeskiej, czyli Czechy, Morawy i Śląsk. Brutalnie pacyfikowane i rekatolicyzowane przez Habsburgów ozdobione zostały niezliczonymi posągami świętego. Kult promieniował też na inne kraje, gdzie zatriumfowała kontrreformacja, a i żywe były kontakty z Habsburgami. 

Proste i naiwne są też często skutki współczesnych renowacji. Potok koło Kazimierzy Wielkiej

Stąd posągi św. Jana Nepomucena zdobią licznie także Polskę, w tym i Warszawę. Nie znajdziemy ich za to niemal zupełnie w krajach protestanckich, a więc na mojej trasie w Saksonii. Jak każdy święty, także Jan Nepomucen ma swoją patronacką specjalność. Ponieważ miano go utopić w Wełtawie, zrzucając z Mostu Karola, stał się patronem podróżnych i przepraw; miał też chronić ludzkie siedziby przed powodzią. Jego posągi zdobią skrzyżowania i mosty.

Współczesna replika posągu św. Jana Nepomucena po wieloletniej przerwie zdobi rynek w Bielsku

Rzadziej można spotkać św. Jana Nepomucena wewnątrz kościołów, nieczęsto też występuje na malarskim płótnie. Jeden obraz można już było zobaczyć powyżej. W podobnym czasie scenę męczeństwa kapłana namalował Szymon Czechowicz. Obraz, znajdujący się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie można zobaczyć pod tym linkiem; ciężko uznać płótno Czechowicza za dzieło wybitne.

Przed kościołem św. Klemensa w Ustroniu. Śląsk Cieszyński był miejscem burzliwej rekatolicyzacji w dobie habsburskiej. Była już o tym mowa

Ze swojej tegorocznej wycieczki przywiozłem niezliczone fotografie nepomuków. Dołączyły one do wcześniejszych kolekcji. Do publikacji w podzielonym na trzy części przeglądzie wybrałem 33 zdjęcia; w ramach korekty pojawiły się jeszcze dwa.

Na Górnym Rynku w Cieszynie

 Miłego oglądania!

Na placu T. G. Masaryka w Czeskim Cieszynie

Cdn.

1 - biogram św. Jana Nepomucena np. w: Fros Henryk SJ, Sowa Franciszek, "Księga imion i świętych", tom 3, Kraków 2008, ss. 227-228
2 - Dobrzyniecki Arkadiusz, "Figura św. Jana Nepomucena", w: Encyklopedia Wrocławia, Wrocław 2006, s. 196

2 komentarze:

  1. Ja od najmłodszego jestem obznajomiony z ww. świętym stojącym na moście (zwanym - co jest do przewidzenia - mostem Jana) na Białce w Lądku Zdroju. Święty stoi tam od trzystu lat, czyli w dziedzinie ochrony mostu się całkiem sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, podług wikipedii to jest św. Jan z 1709. Czyli jeden z najstarszych na naszych ziemiach.

      Usuń