czwartek, 1 czerwca 2017

Wschody słońca, cz. 16 - Babia Góra, ciąg dalszy i koniec

Z perspektywy kilku dni wspomnienie wschodu słońca na Babiej Górze wydaje się niemal nierzeczywiste. Zapraszam do obejrzenia ciągu dalszego zdjęć i lektury.

Oprócz czapek i kurtek do obrony przed silnym wiatrem przydał się wniesiony w mojej apteczce koc-pomoc, czyli folia NRC. Polecam to pamięci i uwadze Czytelników. 


Na zachodzie obejrzeć można było łuk masywu, którym wspięliśmy się na górę oraz - po lewej stronie - drugiego beskidzkiego rekordzistę, czyli Pilska wraz z grupą Romanki. 


Już podczas drogi, gdy minęliśmy górną granicę lasu przez rozmywające się ciemności można było dostrzec Tatry. Dobrze widoczny był cały łańcuch, od Hawrania po Osobitą. Na południowym wschodzie wznosiły się skaliste olbrzymy wschodnich Tatr Wysokich z Łomnicą i Lodowym na czele.


Wyspę Babiej Góry1 od szczytów Tatr Wysokich dzieli ponad sześćdziesiąt kilometrów.


Z prawej strony Tatr, za zamykającą je Osobitą wyłaniał się w oddali łańcuch Niżnych Tatr. Widoczny - mniej więcej w jednej trzeciej szerokości zdjęcia - jest szczyt Dziumbiera.


Część zasnutej chmurami Orawy musiała dłużej czekać na wschód, ukryta w cieniu Babiej Góry.


Silny wiatr sprawił, że szybko zaczęliśmy schodzić. Do niezliczonych argumentów, których mogę użyć w sporze o wyższość wschodów nad zachodami należy ten, że rozpoczynający się tak pięknie dzień przynosi szybko ocieplenie. Schodzimy w dół, słabnie wiatr, grzeje słońce. Tylko w najgłębszych zagłębieniach północnych urwisk Diablaka trwają (i trwać będą w wyjątkowych wypadkach do początku lipca2) jeszcze śnieżne płaty.


Za dwa tygodnie mam nadzieję podziwiać wschodzące słońce ze szczytów Wielkiej Fatry.


1 - Babia Góra jest wyspą w znaczeniu "wyspy powietrznej" (Sky Island), co opisał Natt Dodge w 1943 roku. Pionierskie badania nad biogeografią wysp podjęli w latach 60-tych minionego wieku Robert MacArthur i Edward Wilson (MacArthur, Wilson, "The Theory of Island Biogeography", Princeton 1967). Choć to nie woda, a powietrze odcina piętro kosodrzewiny i hal Babiej Góry od najbliższych w pełni rozwiniętych odpowiedników w Tatrach (kosodrzewina występuje jeszcze na Pilsku, ale jej piętro nie jest w pełni rozwinięte), szansa na naturalne odnowienie występujących tu gatunków w przypadku ich zadeptania jest minimalna - podobnie jak na wyspach wśród mórz. Ochrona unikalnego w Polsce poza Tatrami piętra halnego jest jednym z najważniejszych zadań Babiogórskiego Parku Narodowego
2 - o warunkach panujących na Babiej Górze i jej fascynującej biologii przeczytać można np. w: Teofil Wojterski, "Babia Góra", Warszawa 1978 (z serii "Przyroda polska")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz