wtorek, 7 marca 2017

Na stokach Gór Bukowych, cz. 2

Opowieść o opactwie w Bélapátfalva zawiesiłem na spojrzeniu na siostrzany, małopolski Wąchock. Spójrzmy jeszcze raz:

Wąchock: kościół Wniebowzięcia NMP i św. Floriana

To mój ulubiony klasztor cysterski; bywam tam często, zarówno sam, jak i z wycieczkami gimnazjalistów. Wygląda na to, że w tym roku będę tam po raz ostatni służbowo.

Obie świątynie są trójnawowymi bazylikami. Obie nie mają wież. Obie są orientowane, choć to w średniowieczu oczywiste. W obu zabudowania klasztorne pobudowano od południa. Obie wreszcie ozdobiono pasami dwukolorowego kamienia. To już podobieństwo bardzo zaskakujące. Pozwolę sobie zająć się nim przez chwilę, choć uprzedzam czytelników, że pointa nie będzie szczególnie emocjonująca.

Bélapátfalva: okno rozetowe fasady zachodniej

Klasztor wąchocki założono jako bezpośrednią filię burgundzkiego Morimond. Nieoceniony Długosz zapisał, że aż do XV wieku "nie mieszkali [w nim] inni mężowie aniżeli Włosi"5, a "(...) omnis fabrica muralis praefati monasterii opere italico perfecta est (...)"6. Te wskazówki wiodą nas do włoskiej architektury. I rzeczywiście, pasami różnego kamienia ozdobiono na przykład romańskie Baptysterium we Florencji. Teza o tym, że Wąchock wznieśli Włosi jest do dzisiaj popularna, choć poddawana coraz silniejszej krytyce. Wielkim wzmocnieniem dla niej było odkrycie na jednej z przypór kościoła napisu „F SIMON” oraz znaku kamieniarskiego, co Krystyna Białoskórska uznała (początkowo ze znakiem zapytania) za podpis budowniczego7 - „Brata Simona”. Wkrótce połączono to z podobnym podpisem w Koprzywnicy i budowniczym kościołów cysterskich we włoskim Casamari (do 1217 roku) i San Galgano (od 1239). Jako pewnik hipotezę tę przekazała Teresa Mroczko w swojej do dzisiaj popularnej książce8.

Bélapátfalva: romański portal zachodni i charakterystyczne wykonanie murów

Kiedy powstało opactwo w Bélapátfalva już wiemy - w 1232 roku. Kościół zapewne zbudowano wkrótce później, być może z przerwą na zniszczenia spowodowane najazdem tatarskim. Gdyby powstał później nie przyjąłby form romańskich, więcej byłoby w nim naleciałości gotyckich. Data budowy kościoła wąchockiego pozostaje niejasna. Generalnie panuje zgoda, że nie jest to zabytek powstały bezpośrednio po założeniu konwentu w 1179 roku. W klasycznej monografii Krystyna Białoskórska streściła tylko różne ustalenia, prosząc badaczy o dalsze, skrupulatne badania9. Łoziński podaje 1218-3910; Izabela i Tomasz Kaczyńscy w swoim świetnym przewodniku dość ogólnie sugerują, że budowę rozpoczęto pod koniec XII wieku, a poświęcono przed 124111; wreszcie Quirini-Popławski podaje drugą ćwierć XIII wieku12.

Bélapátfalva: widok kościoła od południa. Widoczne relikty wirydarza (z lewej), krużganków (pośrodku) i kapitularza (z prawej)

Czy jest możliwe, że oba kościoły wniosła ta sama osoba? Z punktu widzenia chronologii jest to hipoteza mająca przynajmniej jedną rękę i nogę. Trudno nie odczuwać pokusy wskazania tutaj „Mistrza Simona”, który mógłby pracować w Bélapátfalva w czasie drogi z Małopolski do San Galgano. Niestety, badacze w ostatnim ćwierćwieczu coraz bardziej wątpią w tę teorię. Podważono przekaz Długosza, zarówno jeżeli chodzi o pochodzenie mnichów, jak i znaczenie owego „opere italico”. Zwrócono także uwagę na chwiejność połączenia różnych „Simonów” w jedną osobę i wreszcie realność związków między wywodzącymi się z Morimondu klasztorami małopolskimi a włoskimi, powiązanymi z Clairvaux13.

Bélapátfalva: romański portal zachodni

Jak się do tego ma Bélapátfalva? Według Qurini-Popławskiego – niemal nijak. Co prawda autor wymienia możliwość bezpośrednich związków między klasztorami. Rzeczywiście, Wąchock miał filię w Spiskim Szczawniku, ale to przeszło sto kilometrów, przez góry. Dzisiaj w tamtym miejscu wznosi się barokowy kasztel wraz z kościołem; tak wygląda teraz - a raczej wyglądał w 2014 roku, gdy byłem tam po raz pierwszy obchodząc Tatry:

Spiski Szczawnik (Spišský Štiavnik): kościół i kasztel

Więc jak wytłumaczyć podobieństwo, te pasy dwukolorowego kamienia? „Bardziej prawdopodobne jest jednak podobieństwo przypadkowe, wynikające z dostępności złóż odpowiedniego kamienia i względów estetycznych”14. To możliwe, ale o ile mniej kuszące i trudniejsze do zaakceptowania...

Do Bélapátfalva i w Góry Bukowe na pewno postaram się wrócić, do czego zachęcam także Czytelników.


5 - Świechowski Zygmunt, "Sztuka romańska w Polsce", Warszawa 1990, s. 45
6 - Białoskórska, op. cit., s. 23
7 - Białoskórska, op. cit., s. 36
8 - Mroczko Teresa, „Polska sztuka przedromańska i romańska”, Warszawa 1988, s. 184
9 - Białoskórska, op. cit., s. 15
10 - Łoziński Jerzy, "Pomniki sztuki w Polsce. Tom 1: Małopolska", Warszawa 1985, s. 465. Daty te oczywiście wyrastają z teorii o Mistrzu Simonie
11 - Kaczyńscy Izabela i Tomasz, "Cystersi w Polsce", Warszawa 2010, s. 275
12 - Qurini-Popławski Rafał, „Rzeźba przedromańska i romańska w Polsce wobec sztuki włoskiej”, Kraków 2006, s. 145
13 - Zygmunt Świechowski, Małgorzata Borkowska, Rafał Quirini-Popławski i inni
14 - Qurini-Popławski, op. cit., s. 157

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz