poniedziałek, 24 października 2016

Pod Rzepką, cz. 1

Pracownią Architektoniczną WXCA zainteresowałem się kilka lat temu, gdy wzniosła ona nowy budynek muzeum w Palmirach. Tamten świetny gmach zastąpił wysłużone muzeum z lat 70-tych. Na tym działalność Pracowni szczęśliwie się nie skończyła. Ostatnie kilka dni spędziłem w Górach Świętokrzyskich, w kompleksie, który śmiało mogę nazwać jednym z najlepszych dzieł architektury współczesnej w Polsce. 



Tym dziełem i jedną z pereł w koronie Uniwersytetu Warszawskiego jest Europejskie Centrum Edukacji Geologicznej w Chęcinach. Wymarzone przez pokolenia nie tylko warszawskich geologów powstało błyskawicznie. W Chęcinach byłem ostatni raz w czerwcu 2014 roku. Stary kamieniołom na Rzepce stał sobie, jak i dawniej, szczerząc do słońca swoje wyszczerbione dewońskie zęby. W październiku tego samego roku wmurowano tam kamień węgielny, a 370 dni później obiekt oddano do użytku. Czyżby do łask mogło wrócić pojęcie "warszawskie tempo"?

Przez trzy dni nad Pasmem Chęcińskim zalegały mgły, co wprowadzało, szczególnie wieczorami nastrój tajemnicy - ale też ukrywało skutecznie architekturę przed okiem obserwatora. Szczęśliwie w niedzielę rano wyszło słońce, umożliwiając mi obejrzenie całości oczami własnymi oraz tymi w obiektywie. W dwóch kolejnych odcinkach pokażę Czytelnikom niezwykły kompleks budynków z zewnątrz i od środka. Mam nadzieję zachęcić w ten sposób do jego odwiedzenia i dołożyć drobny kamyczek (z dewońskich dolomitów, dolny żywet) do zasłużonej chwały architektów i mojej Alma Mater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz