czwartek, 8 grudnia 2016

Wrota Beskidów, cz. 2

Co jeszcze pięknego ma do zaoferowania bielski dworzec?


Co ciekawe, również dworzec w Bielsku-Białej umknął autorom wspominanego już poprzednio przewodnika "Kolej na Polskę". To już trochę dziwne. Nieprawdaż? O gustach się jednak nie dyskutuje.


Jest za to obecny w "Zabytkowych dworcach w Polsce". Autor (Tomasz Liszaj) wymienia jako datę renowacji malowideł lata 1995-20011. Użyte tam określenie "styl pompejański" choć używane i zrozumiałe warte jest pewnego rozwinięcia. Wzorem dla artystów były raczej wciąż obecne w europejskiej wyobraźni freski z rzymskiego Domus Aurea i ich najsłynniejsza interpretacja - watykańskie Loggie Rafaelowskie. Właśnie te dzieła zainspirowały Jana Bogumiła Plerscha przy pracy w warszawskim Białym Domku2. Sto lat później posłużyły (jedne, drugie, trzecie, czy wszystkie razem?) za wzór wiedeńskim malarzom w Bielsku.


Co ważne, dworzec w Bielsku nie jest tylko wyremontowaną skorupą. Czynne są kasy biletowe, w oczekiwaniu na pociąg czas można spędzić w sympatycznej kawiarni. Wtajemniczonych w uroki czeskiego cukiernictwa informuję, że można tam dostać "marlenkę".


Wiem, że zmiany na polskiej kolei nie dotyczą wszystkich odcinków i miejsc. Na razie nie doprowadziły do ożywienia niezliczonych lokalnych, wygaszonych połączeń. Do jaskółek zmian należy remont i ożywienie gdyńsko-kościerzyńskiej "dwieście jedynki". Ale może takie dworce jak Malbork czy Bielsko-Biała będą rozsadnikami odnowy?


Od roku do Bielska-Białej dojeżdżają pociągi EIP, obsługiwane przez coraz popularniejsze "Pendolino". Bilety kupione z wyprzedzeniem mogą być naprawdę tanie. Wybierzcie się, Czytelnicy, do Bielska - najlepiej pociągiem.


1 - "Zabytkowe dworce w Polsce", Bielsko-Biała 2011, s. 15
2 - Kwiatkowski Marek, "Wielka księga Łazienek", Warszawa 2000, s. 44

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz