czwartek, 30 grudnia 2021

Perły Kieżmarku: znowu aneks

Dawno nie byliśmy w Kieżmarku! To słowackie miasto, położone na podtatrzańskim Spiszu zauroczyło mnie wiele lat temu, i nic nie zapowiada, żeby ten stan zauroczenia miał minąć. Na tych blogowych łamach byliśmy w Kieżmarku trzy razy. Raz, gdy opowiadałem o tamtejszym kościele artykularnym, drugi raz, gdy pokazywałem kieżmarski dworzec kolejowy, wreszcie trzeci raz, gdy oglądaliśmy tablicę umieszczoną na kościele artykularnym z okazji 500-lecia Reformacji. Dzisiejsza notatka to tak jakby kontynuacja tego trzeciego z kolei wpisu.

Tak jakby, ale nie do końca. Pomyślałem, że moglibyśmy sobie chwilkę razem pospacerować po Kieżmarku, zanim pokażę ten kolejny aneks. Chętni? To ruszajmy!

Zabytkowy Kieżmark ma cudownie prosty plan. Ma w zasadzie trzy główne ulice, krzyżujące się pod widocznym powyżej, klasycystycznym ratuszem. Stąd jedna ulica biegnie na północny wschód, w stronę zamku, Podolińca i Starej Lubowli, a tym samym Polski. Druga na południe, do kościołów ewangelickich, a stamtąd albo do Popradu, albo do Lubowli. Trzecia na północny zachód, w stronę dworca kolejowego i Tatr. Zresztą, zobaczcie sami:

Na zdjęciu z Google Maps widać to bardzo dobrze. W widłach dwóch ulic widać gotycką bazylikę pw. Świętego Krzyża, średniowieczną farę Kieżmarku. Na północ od niego widać jeszcze jedną ulicę. Choć nie przyciąga ona wzroku, to właśnie w Starym Targu (Starý Trh) historycy widzą najstarszą część miasta.


Ozdobą północnej części miasta jest kieżmarski zamek. Okazałą budowlę, jak to często bywało, wznoszono przez stulecia, łączy więc w sobie elementy z różnych epok. A skoro jesteśmy na Spiszu, w oczy rzucają się szczególnie te renesansowe. Renesansowe attyki - znane też ze Spisza polskiego, np. z Niedzicy - stały się w XVI i XVII wieku wizytówką architektury regionu, prawie elementem lokalnej tożsamości. 


W XVI wieku zamkiem przez jakiś czas władała polska rodzina Łaskich. Z tym okresem wiąże się m.in. historia pierwszej znanej z imienia turystki tatrzańskiej, Beaty z Kościeleckich Łaskiej - pierwszej turystki nie w znaczeniu "pierwszej kobiety", tylko w ogóle pierwszej znanej osoby, która wyruszyła w Tatry dla przyjemności. Pani Łaska była później w Kieżmarku więziona przez męża. Najważniejszymi panami na kieżmarskim zamku był jednak ród Thököly, którego kartusz herbowy można oglądać nad zamkową bramą. W górnej, zacienionej części można przeczytać łacińską sentencję "Turris fortissima nomen Domini". To cytat z Księgi Przysłów (Prz 18:10), w tłumaczeniu "Biblii Tysiąclecia": "Potężną twierdzą jest imię Pana". Warto przy okazji przypomnieć, że Thököly, jak znaczna część XVI i XVII-wiecznej węgierskiej szlachty wyznawali wiarę ewangelicką.


Do szczytów Tatr jest stąd zaledwie kilkanaście kilometrów.


Z zamkowych murów rozciąga się widok na miasto. Pośrodku widać piękną, gotycką farę, a w głębi po lewej stronie wieżę ratusza i sylwetkę nowego kościoła ewangelickiego. W kadrze nie zmieścił się kościół pijarów, schowany za lewą krawędzią zdjęcia. Na zdjęciu dobrze widać, że obok zabytkowych kamienic część miasta tworzą całkiem współczesne domy. Ale widać też, że uszanowano przy tym pierzeje ulic i ogólny ład. 


Kieżmark miał, oczywiście, mury także poza zamkiem. Było się przed kim bronić: jak nie przed husytami (byli tu, a jakże) czy Turkami (którzy mimo stu lat lęków na Spisz nie dotarli), to przed kieżmarskim arcyrywalem, czyli Lewoczą. Zachowały się, niestety, tylko niewielkie fragmenty murów.


Przez uliczki i zaułki możemy dotrzeć do bazyliki świętokrzyskiej.


To jeden z największych gotyckich kościołów Słowacji. Obecną świątynię zbudowano w drugiej połowie XV wieku, a kolejne pokolenia kieżmarskich mieszczan fundowały coraz to nowe elementy wyposażenia. Do największych skarbów bazyliki należą zabytki gotyckie. Ołtarz główny to pamiątka wielu epok: zawiera i elementy oryginalnie gotyckie, i XIX-wieczne uzupełnienia. Jego ozdobą jest wkomponowany wtórnie - wyraźnie widać, że jest za duży - gotycki krucyfiks.


Do gotyckich skarbów bazyliki należy też pochodzący z końca XV wieku ołtarz męczennic. W głównym polu stoją obok siebie święta Barbara, Katarzyna i Małgorzata; na skrzydłach namalowane są święte Dorota, Apolonia, Agnieszka i Urszula.

Skoro krótki spacer, to krótki spacer: mam nadzieję, że obejrzymy kiedyś razem tę świątynię i jej inne skarby, bo warto.


W otoczeniu bazyliki stoi ta okazała, renesansowa dzwonnica. Grupa takich dzwonnic zdobi szereg spiskich miast, tworząc jeden z regionalnych fenomenów.


Na koniec naszego krótkiego spaceru po Kieżmarku docieramy na południowy koniec starego miasta. Tam, za dawnymi bramami, wytyczono trzysta lat temu miejsce na ewangelicki kościół artykularny. Kto chce wiedzieć, czym były te kościoły, niech zajrzy tutaj i tutaj


Przez setki lat prężna ewangelicka społeczność Kieżmarku wzniosła obok starego kościoła także wspaniały, nowy kościół według projektu Teofila Hansena - na zdjęciu powyżej jego główny portal...


...a także gmach zasłużonego dla słowackiej kultury i nauki ewangelickiego liceum. I tu właśnie jest aneks, dla którego na cały ten spacer się wybraliśmy. Fasada liceum pokryta jest dziesiątkami tablic pamiątkowych, przypominających uczniów i profesorów liceum, a także inne postacie zasłużone dla Słowacji i związane z Kieżmarkiem. W czerwcu tego roku na tej fasadzie znalazła się kolejna tablica. Poświęcono ją pamięci Jána Kuciaka i jego narzeczonej, Martiny Kušnírovej. Kuciak był już tu wspominany przy okazji wyborów na Słowacji: był to młody dziennikarz śledczy, zamordowany za uparte badanie powiązań świata słowackiej polityki, w tym rządzącej przez lata Słowacją partii SMER-SD z mafią. Sprawa zabójstwa Kuciaka wstrząsnęła Słowacją - dobrze pamiętam morze zniczy w Bratysławie - i przyczyniła się do upadku wieloletniego premiera Roberta Fico. Nam powinna przypominać, że demokrację zniszczyć mogą politycy ubrani nie w brunatne koszule, a w eleganckie garnitury, traktujący państwo jak prywatną własność, ograniczający niezależność mediów i wpływ obywateli na ich własne państwo.

Niezbyt to optymistyczne, wiem. Ale aktualne. Lepszego Nowego Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz