List do Istebnej

Ostatnie kilka dni spędziłem na Podlasiu, gdzie zabrałem swoją nową klasę wychowawczą na wyjazd integracyjny. Tam dogoniła mnie wiadomość, że Rada Gminy w beskidzkiej Istebnej przyjęła uchwałę "powstrzymującą ideologię LGBT". Z napisanego kiepskim językiem tekstu (dostępnego tutaj) bije brak wiedzy i refleksji, ale krzywda została zrobiona: kolejne setki Polaków dowiedziały się, że samym swoim istnieniem - bo przecież nie ma i nigdy nie było "ideologii LGBT", tak jak wcześniej nie było zmyślonej "ideologii gender" - zagrażają rodzinie, wierze i kulturze. Do wiadomości Czytelników publikuję swoje pismo skierowane do p. Stanisława Legierskiego, przewodniczącego Rady Gminy Istebna.

Oczywiście, mógłbym udawać przed Czytelnikami, że to nie jest temat tego bloga. Ale jeżeli nawet obowiązek wsparcia prześladowanych (przez bezmyślność lub nikczemność) nie jest dostatecznym wyjaśnieniem, to zapewniam, że osoby nieheteronormatywne są wśród moich uczniów, wśród moich kolegów i wśród turystów, z którymi zdarza mi się chodzić po górach. Staram się też przy okazji kolejnych wycieczek pisać o wartości wolności, poznania drugiego człowieka i poszerzania wiedzy. Ten sprzeciw wobec haniebnej uchwały z Istebnej jest więc jak najbardziej tematem tego bloga.

Zachęcam do podobnych kroków. Przecież ludzi dobrej woli jest więcej!

Z chęcią wyjaśnię wszelkie dotyczące sytuacji wątpliwości. Zachęcam do odwiedzenia fejsbukowej strony, którą założyliśmy wiosną wraz ze znajomymi, by prostować kłamstwa szerzone przez szkodliwą inicjatywę o kłamliwej nazwie "Stop pedofilii". Jest tam kilka dobrze uzupełnionych źródłami notatek prostujących krzywdzące bzdury, np. utożsamiające homoseksualizm z pedofilia. Strona jest dostępna tutaj.