sobota, 6 stycznia 2018

Widoki z drogi. Cz. 15: z Hulczyna do Opawy

Sympatyczny Hulczyn, do którego dotarłem wieczorem 25 lipca stanowi zwornik czeskiego Śląska i uosabia całe skomplikowane losy regionu.


W XIV wieku spór o Śląsk między Piastami a czeskimi Przemyślidami i Luksemburgami zakończył się zwycięstwem władców Czech. Kolejni skłóceni ze sobą książęta śląscy składali hołdy lenne, zachowując tym samym część swej władzy już w ramach Korony Świętego Wacława. W chwili śmierci króla Kazimierza Wielkiego nie było już na Śląsku żadnego niezależnego władcy. Czasem wspomina się, że po zmarłym w 1368 roku księciu świdnickim Bolku panowała jeszcze wdowa po nim, Agnieszka, jednak działo się to już z praskiej łaski. Śląsk dzielił losy Czech, a więc kolejnych władców - Luksemburgów, Podiebradów, Jagiellonów, Habsburgów - i wojny, na czele z trzydziestoletnią.


W 1740 roku Prusy Fryderyka Wielkiego uderzyły na Monarchię Habsburgów. Choć historia zna aż trzy wojny śląskie (o epizodzie jednej z nich była już mowa), to już w 1742 roku w traktacie wrocławskim Maria Teresa zrzekła się Śląska. Całego? Nie! Kawałek udało się zatrzymać pod panowaniem Wiednia. Dokładniej dwa kawałki. Spójrzmy na obiecaną mapę.


Żółto-różowy obszar to Śląsk Cieszyński. To księstwo, rozciągające się między Frydkiem a Bielskiem zostało w całości pod władaniem Habsburgów. Część zielona to zlepek fragmentów księstw opawskiego, nyskiego i karnowskiego, przepleciony mniejszymi jeszcze posiadłościami i terenami historycznych Moraw. W skrócie nazywamy tę ziemię Śląskiem Opawskim. Do pierwszej wojny światowej Śląsk Austriacki tworzyły dwa rozdzielone morawskim paskiem obszary; pomiędzy nimi leżała morawska Ostrawa. Zmiany przyniosło nowe rozdanie granic po pierwszej wojnie światowej. Śląsk Cieszyński rozdzielono między Polskę a Czechosłowację, której dodatkowo przyznano skrawek Śląska pruskiego z ośrodkiem w Hulczynie.


Dlaczego Hulczyn, ale Hlučín? Nazwa polska pochodzi od niemieckiej Hultschin. A czemu ta się różni od czeskiej? Powiem Wam. Nie wiem1. Muzeum Hlučínska jest ogromnie ciekawe, co zapowiada już plakat z podobizną cesarza Wilhelma II. Wystawa pokazuje region taki, jaki naprawdę był ważny dla dawnych pokoleń - historię wiary, dróg, sklepów, przemytu, niechcianych granic, przeciętych linii kolejowych i komunistycznych prześladowań "niepewnej" ludności - a nie taką, jak chciałyby widzieć stołeczne władze dzisiaj. Z podręczników łatwo wywnioskować, że najtrudniej miały właśnie stolice. Tam toczyły się powstania, zamachy stanów, rewolucje. Musimy więcej pamiętać o pograniczach: przesuwanych, rozjeżdżanych, traktowanych z podejrzliwością i nieufnością. Dobrze wiedzą o czym mówię tak polscy, jak czescy Ślązacy. Polecam to muzeum wszystkim Czytelnikom.


Pod Dolnym Beneszowem.


Figura maryjna w Dolnym Beneszowie. Wspomnę przy tym, że podobna figura stojąca niegdyś na praskim rynku jest od setek lat przedmiotem kontrowersji. Interesujący artykuł na ten temat opublikował niedawno "Tygodnik Powszechny"2.


Chmury nad Hlučínskiem


Pomnik poległych w wojnach światowych, Krawarze (Kravaře).


Barokowy pałac w Krawarzach, zbudowany w miejscu wcześniejszej rezydencji w pierwszej połowie XVIII wieku. W XVII panem na Krawarzach miał być z cesarskiej łaski alchemik Michał Sędziwój.


Detal portalu.


Wielkie wrażenie wśród ozdób Śląska Hulczyńskiego zrobił na mnie bardzopóźnobarokowy kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Wielkich Hosztycach. Wzniesiono go w latach 1773-74 według projektu Jakuba Panka3. Zaskakujące jest to długie trwanie baroku na pruskim Śląsku. W roku 1773 I. Ganevale i sam Carl Gotthard Langhans - później twórca Bramy Brandenburskiej - kończą wieloletnią, już klasycyzującą przebudowę wrocławskiego pałacu Hatzfeldów4. Nie pierwszy raz jednak widać, że architektura kościelna wykazuje silną tendencję do konserwatyzmu.


Odnowione niedawno freski wykonał František Antonín Šebesta, zwany Sebastinim. Powyżej rozpoznać można św. Marka Ewangelistę. Przy tej okazji przypominam cykl tekstów o rozpoznawaniu ewangelistów




Prospekt organowy: "Wszystko na większą chwałę Bożą".


I tego nepomuka, być może najpiękniejszego mi znanego, już pokazywałem. Wielkie Hosztyce, na zachodnich krańcach Hlučínska.

Późnym wieczorem 26 lipca wszedłem do Opawy.


1 - co ciekawe, bardzo szczegółowe materiały Komisji Standaryzacji Nazw Geograficznych (http://ksng.gugik.gov.pl) w ogóle nie wymieniają tej miejscowości
2 - Maćkowiak Tomasz, Spór o obelisk Panny Marii, w: "Tygodnik Powszechny" nr 1-2 (3573-3574) 2018, ss. 48-50
3 - informacje o kościele na stronie parafii oraz z zasobów Państwowego Urzędu Zabytków (Národný pamiatkový ústav), dostępnymi tutaj
4 - "Encyklopedia Wrocławia", Wrocław 2006, s. 642

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz