W przysłowiu są "trzy razy", ale do tego miejsca na pewno robiłem więcej podejść. Tak jest, wracamy na Sacro Monte di Varese, na Świętą Górą ponad Varese: tym razem wreszcie odwiedzimy romańskie krypty pod kościołem. Jak wspominałem w lipcu zeszłego roku, to nie jest jakieś szczególnie trudne, tylko po prostu nie trafiałem na godziny otwarcia. A teraz (tzn. trochę tygodni temu) się udało.