Słowacja wybrała prezydenta! Do bratysławskiego Pałacu Grasalkowiczów wprowadzi się w czerwcu prawniczka Zuzana Čaputová. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich Słowaków, którzy na Zachodzie widzą przede wszystkim szanse i inspiracje, nie źródło lęków i zagrożeń. Ale w szerszym ujęciu to też dobra wiadomość dla Polski.
Pałac Grasalkowiczów (Grasalkovičov palác) w Bratysławie: oficjalna siedziba prezydenta Republiki Słowackiej. Widok od ogrodu |
Zwycięstwo Čaputovej przewidywano już od kilku miesięcy, stało się prawie jasne po pierwszej turze. Dwa tygodnie temu kandydatka, prawniczka o zdecydowanie proeuropejskich i liberalnych poglądach zdobyła 40,57% głosów, dystansując przeciwników. Oczywiście, druga tura nie była do końca formalnością: było jasne, że głosy, które padły w pierwszej turze na wielu różnych kandydatów skupią się teraz w znacznej części w poparciu dla Maroša Šefčoviča. O wynik można się było obawiać również z powodu umiarkowanej wyborczej motywacji młodego pokolenia. W większości popiera ono Čaputovą, ale brutalnie mówiąc - do wyborów nie zawsze chce się nam, młodym, chodzić. I rzeczywiście, wczoraj już przed południem pojawiały się obserwacje, że młodzi poszli do urn mniej ochoczo, niż w pierwszej turze. Ciekawe są również podziały regionalne. Choć elektka wygrała - tu korekta błędnej informacji - w siedmiu z ośmiu słowackich krajów (województw), a w ósmym przegrała minimalnie, to w stołecznym kraju bratysławskim uzyskała prawie 74% głosów, a w preszowskim - już tylko 49%. Jeszcze wyraźniejsze są różnice w podziale nie na kraje, a powiaty. W powiecie Bratysława I Čaputová dostała niemal 80% głosów, a już we wciśniętych w róg polskiej i ukraińskiej granicy powiatach Snina i Sobrance poniżej 1/3. Do wpływających na to czynników może należeć kwestia nierównego rozwoju: ludziom z podkarpackich wsi i miast trudno patrzeć na świat tak samo, jak mieszkańcom bogatej, sąsiadującej z Wiedniem Bratysławy. To kolejny wątek, o którym my Polacy również musimy pamiętać. Przykre jest to, że do drugiej tury poszło zaledwie 41,8% uprawnionych. Choć nie mamy się szczególnie czym chwalić na tym polu, to jednak w polskich wyborach prezydenckich nigdy nie było tak niskiej frekwencji.
Morze zniczy upamiętniających zamordowanych w lutym 2018 roku Jána Kuciaka i jego narzeczoną Martinę Kušnírovą. Plac Słowackiego Powstania Narodowego w Bratysławie, 2 kwietnia 2018 roku |
Przed piątym prezydentem Republiki i pierwszą kobietą na tym urzędzie duże wyzwania. Zabójstwo dziennikarza śledczego Jána Kuciaka wstrząsnęło Słowakami i uświadomiło im skalę problemów, które niezauważenie dla większości wdarły się w życie młodej słowackiej demokracji. My też powinniśmy obserwować wydarzenia na Słowacji. Uświadamiają nam, że naiwne jest ciągłe szukanie analogii do wydarzeń historycznych i wywodzenie z nich wniosku, że grozi nam nawrót faszyzmu. To mało prawdopodobne, bo historia nie powtarza się w sensie dosłownym. Ale już model węgierski, czyli przetrącenie demokracji i społeczeństwu obywatelskiemu kręgosłupa przez oligarchię, ograniczenie wolności mediów czy wspieranie nietolerancji - jest scenariuszem całkiem realnym. Skoro Słowacy uświadomili sobie to zagrożenie, to może i do nas zacznie ten problem docierać.
Nocny widok na zamek w Bratysławie |
Obecna od niedawna w polityce prawniczka Čaputová zajmie w Pałacu Grasalkowiczów mieszkanie zajmowane dotąd przez niemal apolitycznego przedsiębiorcę i filantropa Andrieja Kiskę. To pokazuje pewną kształtującą się tradycję oddawania urzędu prezydenta nowym twarzom w polityce. Ale też każe osłabić nieco entuzjazm: skoro Kisce mimo starań nie udało się uleczyć słowackiej polityki, czy uda się to Čaputovej? Oby!
Pałac Grasalkowiczów, widok od placu M. Hodžy |
Dzisiaj pierwsza tura wyborów prezydenckich na Ukrainie, ósmego kwietnia zaczyna się strajk w oświacie - który w pełni popieram jako nauczyciel i obywatel - dziewiątego kwietnia wybory do izraelskiego Knesetu. Każde z tych wydarzeń może znacznie wpłynąć na otaczający nas świat. Trzymajmy kciuki za mądre decyzje!
Cytowane dane pochodzą ze strony Urzędu Statystycznego Republiki Słowackiej (Štatistický úrad Slovenskej republiky, www).
Ciekawostka: jak podał program pierwszy słowackiej telewizji, głosowali również mieszkańcy Wilkolińca. Komisja wyborcza urzędowała w nowootwartym Domu UNESCO, który mam nadzieję zwiedzić w maju.
[Kontynuacją tego tekstu był artykuł opublikowany po słowackich wyborach parlamentarnych w marcu 2020 roku, link]
Ciekawostka: jak podał program pierwszy słowackiej telewizji, głosowali również mieszkańcy Wilkolińca. Komisja wyborcza urzędowała w nowootwartym Domu UNESCO, który mam nadzieję zwiedzić w maju.
[Kontynuacją tego tekstu był artykuł opublikowany po słowackich wyborach parlamentarnych w marcu 2020 roku, link]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz