Kolegiata Prymasowska jest skarbnicą sztuki. Przede wszystkim trzech epok: renesansu, baroku i wczesnego klasycyzmu. Na ich wieki przypadła świetność łowickiej siedziby prymasów.
piątek, 29 kwietnia 2016
czwartek, 28 kwietnia 2016
Jedyna taka Kolegiata. Cz. 1: spojrzenie z zewnątrz
Po kilkunastu już latach zwiedzania polskich kościołów mogę chyba już powiedzieć, który uważam za najpiękniejszy.
Etykiety:
barok,
kościoły i kaplice,
Łowicz,
Mazowsze,
okolice Warszawy
sobota, 23 kwietnia 2016
Dzieła Sztuki Niepotrzebnej, cz. 3: pomnik prez. Kaczyńskiego w Warszawie
Plac Bankowy nie ma szczęścia do pomników. Najpierw Dzierżyński. Potem, od 2001 roku, niemal dokładnie w tym samym miejscu - Słowacki. Podobieństwo obu pomników to dość niefortunna okoliczność, podobnie jak fatalne, asfaltowe wykończenie tego potencjalnie pięknego placu. Dodajmy jednak, że podobieństwo to jest zupełnie niezawinione przez artystę (był nim Edward Wittig, który rzeźbę przygotował jeszcze w latach 30-tych dla Lwowa). Drugim pomnikiem placu Bankowego jest wątpliwej jakości posąg prez. Stefana Starzyńskiego, dzieło Andrzeja Renesa (na temat twórczości tego artysty miałem już okazję się wypowiadać). Czas na postawioną na dziedzińcu Pałacu Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu (tzn. warszawskiego ratusza) instalację, dla której słowo "pomnik" jest daleko idącym nadużyciem.
Etykiety:
curiosa,
Dzieła Sztuki Niepotrzebnej,
Józef Heliński,
klasycyzm,
Lech Kaczyński,
pomniki,
Warszawa
piątek, 22 kwietnia 2016
czwartek, 21 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 7, a w niej świstaki
Ostatni raz w tym cyklu zapraszam w Niżne Tatry. Chcę się podzielić drobnym wspomnieniem z dnia, w którym wszedłem na Królewską Halę, a później z wysiłkiem uciekałem przed burzą. Wysiłkowi towarzyszyła niebywała cisza, przerywana tylko przez pomruki żywiołu. Raz czy drugi wydawało mi się, że ktoś gwizdnął. Ale kto mógł gwizdać na pustym szlaku? Głupie przywidzenia.
Etykiety:
góry,
Niżne Tatry,
Słowacja,
świstaki,
zwierzęta
środa, 20 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 6, a w niej kozice
Przed końcem niżnotatrzańskiego cyklu pozwolę sobie jeszcze zrobić mały przegląd żywiołkowy.
W końcu lat 60-tych podjęto w Czechosłowacji próbę zabezpieczenia bytu kozicy tatrzańskiej (Rupicapra rupicapra tatrica) przez przeniesienie kilku par w inne pasma górskie. Większość eksperymentów zakończyła się niepowodzeniem. W Niżnych Tatrach kozica poczuła się jednak jak w domu i dziś w najwyższej części pasma, w rejonie Dziumbiera, Chopoka i Polany hasa sobie około setki kozic. Interesujące materiały na temat tego przyrodniczego przedsięwzięcia wystawia poświęcony łowiectwu i rybactwu oddział Muzeum Liptowskiego w Liptowskim Mikulaszu.
W końcu lat 60-tych podjęto w Czechosłowacji próbę zabezpieczenia bytu kozicy tatrzańskiej (Rupicapra rupicapra tatrica) przez przeniesienie kilku par w inne pasma górskie. Większość eksperymentów zakończyła się niepowodzeniem. W Niżnych Tatrach kozica poczuła się jednak jak w domu i dziś w najwyższej części pasma, w rejonie Dziumbiera, Chopoka i Polany hasa sobie około setki kozic. Interesujące materiały na temat tego przyrodniczego przedsięwzięcia wystawia poświęcony łowiectwu i rybactwu oddział Muzeum Liptowskiego w Liptowskim Mikulaszu.
Etykiety:
Dziumbier,
góry,
koty,
kozice,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
ochrona przyrody,
Słowacja,
zwierzęta
wtorek, 19 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 5, a w niej Sztefaniczka
Pod szczytem Dziumbiera, na wysokości 1740 metrów znajduje się przesympatyczne schronisko im. Gen. Milana R. Štefánika. Miejsce o znakomitej historii. Budowę rozpoczęto w 1924 roku; w tym samym czasie powstawał "Murowaniec". W czasie Słowackiego Powstania Narodowego działali tu partyzanci, co przyniosło schronisku celny niemiecki ostrzał (uzupełnienie tej informacji na dole artykułu1). Odbudowana "Sztefaniczka", jak się budowlę powszechnie nazywa służy turystom wędrującym najważniejszym słowackim szlakiem, szlakiem Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego do dzisiaj.
Etykiety:
Dziumbier,
góry,
Milan Rastislav Štefánik,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
schroniska,
Słowacja
czwartek, 14 kwietnia 2016
Krokiem czapli przez Gorce
Bardzo żałuję, że nie mogłem pojechać ostatnio w Tatry. W końcu tylko tam (dokładniej w Dolinie Chochołowskiej), i tylko w weekendy występują wiosną krokusy. Tysiące ludzi nie mogą się przecież mylić. Prawda?
środa, 13 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 4, a w niej Magurka
Zwiedziwszy rok temu Rużomberok i kilka uroczych, liptowskich wsi zagłębiłem się w Niżne Tatry doliną Lupczanki. Droga była długa i nużąca, pieszym raczej nie polecam. Na końcu doliny czekał mnie jednak nocleg na prawdziwym końcu słowackiego świata.
Etykiety:
góry,
Magurka,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
Słowacja
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 3, a w niej Królewska Hala
"Cóż to za wspaniały widok! Przed nami Spisz cały od Magóry aż do Kralowej Holi, na której kiedyś król Maciej Korwin zwiedzając Karpaty z całym senatem obradował. Przed nami całe pasmo Gór Karpackich niższych, ciągnących się od źródeł Popradu równolegle z Tatrami"
To nie ja; to wrażenia z Łomnicy zapomnianego dziś powieściopisarza, Teodora Tripplina (cytat za: "Tatry i Górale w literaturze polskiej. Antologia", opr. Jacek Kolbuszewski, Wrocław 1992, s. 133). Że cytował Tripplin słowackiego romantyka, Jána Kalinčiaka, to już inna sprawa. Faktem jest, że Królewska Hala przyciągała i przyciąga wzrok tatrzańskich turystów.
To nie ja; to wrażenia z Łomnicy zapomnianego dziś powieściopisarza, Teodora Tripplina (cytat za: "Tatry i Górale w literaturze polskiej. Antologia", opr. Jacek Kolbuszewski, Wrocław 1992, s. 133). Że cytował Tripplin słowackiego romantyka, Jána Kalinčiaka, to już inna sprawa. Faktem jest, że Królewska Hala przyciągała i przyciąga wzrok tatrzańskich turystów.
Etykiety:
góry,
Królewska Hala,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
Słowacja
środa, 6 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 2, a w niej Dziumbier
Najwyższym szczytem Niżnych Tatr jest Dziumbier (Ďumbier). Niżne Tatry tworzą rozciągnięty równoleżnikowo, przecięty na nierówne części przełęczą Czertowica (1238 m n.p.m.) wał. Liczący 2043 metry szczyt jest kulminacją większej i wyższej części zachodniej.
Na marginesie: najniższym punktem w grzbiecie Niżnych Tatr jest położona między Kolesarową a Wielką Wapienicą przełęcz Priehyba (co za oryginalna nazwa; 1190 m n.p.m.), ale ta nie ma takiego znaczenia komunikacyjnego. Dlatego tradycyjnie dzieli się Niżne Tatry Czertowicą.
Na marginesie: najniższym punktem w grzbiecie Niżnych Tatr jest położona między Kolesarową a Wielką Wapienicą przełęcz Priehyba (co za oryginalna nazwa; 1190 m n.p.m.), ale ta nie ma takiego znaczenia komunikacyjnego. Dlatego tradycyjnie dzieli się Niżne Tatry Czertowicą.
Etykiety:
Dziumbier,
góry,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
Słowacja,
wschody słońca
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
Obejścia: te drugie Tatry. Cz. 1, a w niej wstęp
Etykiety:
góry,
Niżne Tatry,
obejścia Tatr,
Słowacja
piątek, 1 kwietnia 2016
Kościół Świętej Trójcy w Gdańsku: gotyckie szczyty i ład przestrzenny
Na koniec krótkiego przeglądu zabytków franciszkańskiego kościoła Świętej Trójcy spojrzenie nań z zewnątrz - z mieszanymi uczuciami. Na początek wspaniałe, późnogotyckie szczyty zachodnie kościoła Świętej Trójcy i będącej częścią franciszkańskiego kompleksu kaplicy św. Anny (na pierwszym planie). Na marginesie: ten mniejszy, choć równie piękny kościół był przez długie wieki ostoją polskości w Gdańsku.
Etykiety:
franciszkanizm,
Gdańsk,
gotyk,
kościoły i kaplice,
urbanistyka
Subskrybuj:
Posty (Atom)