Wschody słońca widziane z Alp mają tę wadę, że nie widać z nich Tatr. Skoto tak, to w czasie mojej lipcowej wycieczki w Wielką Fatrę i Niżne Tatry musiałem obejrzeć nawet nie jeden, a dwa wschody słońca. Choć żaden z nich nie odbył się przy bezchmurnym niebie i bezkresnym widoku, to jak zawsze były one pięknym doświadczeniem.