To kolejna wycieczka, do której zbierałem się długo. O Bregaglii pierwszy raz usłyszałem w gimnzjum, czyli coś ze dwadzieścia lat temu. Wielkim fanem tego miejsca był mój nauczyciel geografii, a potem kompan szeregu wycieczek, wreszcie autor polskiego przewodnika po tej dolinie, Rafał Kardaś (pozdrawiam!). Ale jakoś nigdy się nie składało. Nawet do końca nie wiedziałem, gdzie to jest - to znaczy, wiedziałem, że we włoskojęzycznej części Szwajcarii, ale to jeszcze nie jest "do końca". Ale teraz już wiem, gdzie to jest, i mam niedaleko, więc w październiku wybraliśmy się na Festiwal Kasztanów.
czwartek, 30 listopada 2023
wtorek, 14 listopada 2023
Przez Triangolo Lariano, cz. 2. Na Monte Palanzone (wschody słońca, cz. 58)
Kilka dni temu zacząłem pokazywać Wam sławetny spacer z Brunate do Bellagio, czyli przejście przez Triangolo Lariano. Tak sobie ten spacer zaplanowałem, żeby pobiwakować na Palanzone, popodziwiać stamąd zachód słońca, trochę pomarznąć, a potem zobaczyć wschód słońca. I tak też się stało, co pokażę - tzn. ten zachód i ten wschód, bo marznięcie trudno pokazać - w tym oto wpisie.
Etykiety:
Alpy,
Lombardia,
Triangolo Lariano,
Włochy,
wschody słońca
poniedziałek, 6 listopada 2023
Przez Triangolo Lariano, cz. 1. Z Brunate na Monte Palanzone
Przygoda, przygoda! Jedni spływają kajakiem Amazonką, inni zjeżdżają na nartach z ośmiotysięczników, jeszcze inni wynoszą na lewo tapczany z zakładu; ja od dawna chciałem zażyć emocji przejścia przez całe Triangolo Lariano. I oto przeszedłem, i zażyłem emocji, a teraz Wam pokażę, i opowiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)