W związku z ostatnimi poruszającymi wydarzeniami sobotę spędziłem w Gdańsku. Uważałem, że powinienem się tam wybrać ze względu na szacunek wobec zmarłego, naszej wspólnej Polski, a także dla wyrażenia sprzeciwu wobec zła. Sądzę, że uczestniczyłem w historycznym wydarzeniu.
Korzystając z pozostałego do odjazdu pociągu czasu wybrałem się między innymi na Górę Gradową. Już wiele lat temu zachwyciła mnie panorama Gdańska i jego okolic widziana z tej perspektywy. Wspaniale widać stamtąd styk dwóch krain, na których rozłożył się Gdańsk: całkowicie płaskich Żuław i pofalowanych, pokrytych lasami Kaszub. Punkt widokowy założono na północnym krańcu wzgórza i wzniesionych na nim fortyfikacji. Jest tam, rzecz jasna, krzyż, konkretnie Krzyż Milenijny.
Najciekawszy widok rozciąga się oczywiście ku wschodowi i południowemu wschodowi, w kierunku Starego i Głównego Miasta. Za nimi po horyzont ciągną się idealnie płaskie Żuławy.
Jak przed wiekami dominantą panoramy Głównego Miasta jest potężna bazylika pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Olbrzymia, wzniesiona z cegły świątynia była w sobotę na kilka godzin najważniejszym kościołem w Polsce. Wieża ma 82 metry wysokości - i na niej również jest punkt widokowy. Na prawo od bazyliki widać wieżę wspaniałego ratusza Głównego Miasta, zwieńczoną jak przed wiekami złoconą figurą króla Zygmunta Augusta. Na pierwszym planie widać halę gdańskiego dworca; mniej rzucający się w oczy kościół pośrodku zdjęcia, ale bliżej od Bazyliki to kościół św. Elżbiety. Wreszcie po lewej stronie widać wieżyczkę wieńczącą ratusz Starego Miasta - to dobry punkt odniesienia przed kolejnym zdjęciem.
Przesuńmy wzrok trochę na lewo. To panorama Starego Miasta, którego ratusz widać teraz po prawej stronie. Wbrew częstej pomyłce obszar z Długim Targiem i bazyliką nazywamy Głównym Miastem. Tak jak Kraków czy Warszawa, również Gdańsk przez dużą część swoich dziejów składał się z odrębnych części. Główne Miasto założono już pod panowaniem krzyżackim jako konkurencję dla starszego i dawniej słowiańskiego Starego Miasta. Gdańsk był straszliwie zniszczony pod koniec ostatniej wojny. Główne Miasto odbudowano, odtwarzając szereg zabytków i przynajmniej fasady kamienic. Na Starym Mieście przywrócono do dawnej świetności tylko kilka budowli. Wiele z nich widać na zdjęciu. Z lewej strony wystają nieco nad zabudowę wieża i wieżyczka kościoła św. Brygidy, pośrodku widać kościół św. Katarzyny (oo. karmelitów), na prawo od niego i w tej samej odległości - wysoki dach Wielkiego Młyna. Na dalszym planie są już zabytki Głównego Miasta: na prawo od św. Katarzyny, ale daleko w głębi kościół św. Jana, a na prawo, przed staromiejskim ratuszem - Basztę Jacek.
Obróćmy się jeszcze dalej w lewo. Wśród dość chaotycznej zabudowy tej części gdańskiego śródmieścia można zobaczyć gotycką wieżę i nawę greckokatolickiego kościoła pw. św. Bartłomieja, jeszcze dalej - charakterystyczną sylwetkę Muzeum II Wojny Światowej i most wantowy ponad Martwą Wisłą, noszący oczywiście imię Jana Pawła II.
Tak gmach Muzeum II Wojny Światowej prezentuje się z bliska, ponad wodami Kanału Raduni. Główna część wystawiennicza mieści się pod ziemią. Co ciekawe, to bardzo interesujące dzieło architektury nie jest - jak np. Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie - dziełem architektów z zagranicy, ale zespołu architektonicznego "Kwadrat" z sąsiedniej Gdyni.
Widok ku północy jest zdominowany przez przemysł, przede wszystkim tereny portu, stoczni i gdańskiej elektrociepłowni. Wielkie dzielnice północnego Gdańska - choćby Wrzeszcz i Oliwa - sięgają wzdłuż nadbrzeżnej równiny daleko poza kadr.
Pod samą Górą Gradową wyrasta sylwetka służącego polskokatolikom kościoła pw. Bożego Ciała. To przy tym kościele znajduje się symboliczny Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy, piękny i poruszający pomnik dawnej i współczesnej wielokulturowości Gdańska. Ten wątek wracał wielokrotnie w minionym tygodniu.
Wróćmy do centrum panoramy i przesuńmy się w prawo. To widok z nieco innego miejsca: nieco na południe można dostrzec widoki zasłonięte z perspektywy Krzyża Milenijnego. Po lewej stronie, w osi wyznaczonej przez ratusz Głównego Miasta można dostrzec gmach Nowego Ratusza. Obecna siedziba Rady Miasta była w latach międzywojennych siedzibą Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku. Dalej ku prawej jest najważniejsza z lądowych dróg prowadzących do dostojnego Gdańska - wysoka, jasno oświetlona wieża to Wieża Więzienna. Niemal niewidoczna jest Brama Wyżynna, ale już przesunąwszy wzrok nieco w lewo zobaczyć można białą (jak sama nazwa wskazuje) Złotą Bramę i wieżyczkę wieńczącą Dwór Bractwa Świętego Jerzego.
Flaga miasta Gdańska na wysokim maszcie była opuszczona do połowy.
Spacer na Górę Gradową polecam wszystkim odwiedzającym Gdańsk. Mam nadzieję zobaczyć stąd kiedyś wschód słońca.
Oczywiście, może w lepszych dla Gdańska i nas wszystkich czasach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz