Zostajemy jeszcze na dłuższą chwilę w mediolańskiej bazylice pw. św. Ambrożego (Sant'Ambrogio). W poprzednim odcinku (tutaj) przedstawiłem Wam fantastyczną rzymsko-romańską ambonę stojącą w nawie tego kościoła, jednego z najciekawszych zabytków Mediolanu. Obejrzeliśmy już jej rzymskość - czyli późnostarożytny grobowiec, nazywany tradycyjnie "Grobem Stylichona" - teraz obejrzyjmy jej romańskość.
poniedziałek, 31 października 2022
środa, 26 października 2022
Skarb św. Ambrożego, albo ambona na grobowcu. Cz. 1
Jestem tu już (we Włoszech, znaczy się) dwa i pół miesiąca. I chociaż nie zwiedzam Mediolanu bardzo intensywnie, to jednak krok po kroku oglądam to wielkie miasto i jego zabytki. A że jestem tu codziennie, to do niektórych miejsc mogłem już zaglądać wielokrotnie, za każdym razem z rosnącym zainteresowaniem. Tak jest z bazyliką pw. św. Ambrożego (Sant'Ambrogio) i jej niezwykłą, rzymsko-romańską amboną.
czwartek, 13 października 2022
Wschody słońca, cz. 49. Monte Palanzone
Kto śledzi moje i nasze spacery na fejsbuku (tutaj) lub instagramie (tutaj) ten wie, że kilka dni temu wybrałem się po raz drugi na Monte Palanzone, tym razem na wschód słońca. To był mój szósty alpejski wschód słońca: po tych na Ötscherze (tutaj i tutaj), Jakobskogelu (tutaj) i Hochwechselu (tutaj) z 2019 roku oraz Leopoldsbergu (tutaj) i Sattelbergu (tutaj) w tym roku. I choć nie było tak wspaniałym widoków, jak tydzień wcześniej, gdy z Palanzone dało się zobaczyć szczyty odległe o ponad 200 kilometrów (serio!), to i tak był to kawał fajnej górskiej przygody. Zapraszam!