W połowie marca byłem kolejny raz w masywie Campo dei Fiori: było już trochę wiosennego słońca, ale jeszcze bez wiosennej zieleni. A teraz zieleń już jest, więc z tej nadzwyczajnie sensownej okazji zapraszam Was na wycieczkę przez jedno z sympatycznych, okołomediolańskich pasemek.
środa, 16 kwietnia 2025
poniedziałek, 31 marca 2025
Famosissima wyprawa wzdłuż trzeciej Smródki. Część 6, a w niej eks-tramwaj, Alpini i poldery
Jakże miło jest, gdy do Lombardii wraca wiosna! Z każdym dniem jest coraz bardziej zielono i słonecznie, a jednocześnie alpejskie szczyty jeszcze się błyszczą śniegiem, jeszcze nie ma komarów, a Emilii-Romanii jeszcze nie zalało. Jakiż może być lepszy czas na ciąg dalszy famosissimej wyprawy wzdłuż Smródki?
poniedziałek, 17 marca 2025
Obrazki lipcowe, część ósma, ostatnia
W wielomiesięcznej - wypada mniej więcej miesiąc na jeden dzień wycieczki - ale jakże mi miłej relacji z mojego lipcowego spaceru z Węgier do Piwnicznej dotarliśmy do ostatniego odcinka. Jakże to, wypada zapytać, ledwo zbocza Góry Czerchowskich, jeszcze spory kawał drogi? Prawda, ale prawdą jest też to, że właśnie w tym odcinku wyzionął elektronicznego ducha mój aparat, a fatalnymi zdjęciami z mojego telefonu uraczę Was o tyle tylko, żeby domknąć opowieść.
Etykiety:
Beskid Sądecki,
Beskidy,
góry,
Góry Czerchowskie,
Słowacja
środa, 26 lutego 2025
Bieguny Wenecji: ten wschodni, i ten południowy
Był zachodni biegun, był północny biegun, dzisiaj nasza Puchatkowa Wyprawa do Biegunów Wenecji dobiegnie końca. Ruszajmy spod Sant'Alvise do wschodniego i południowego bieguna Wenecji.
piątek, 14 lutego 2025
Obrazki lipcowe, część siódma
Ciągnie się ta relacja, przyznaję (która relacja się u mnie nie ciągnie...), ale czyż to nie miło popatrzeć sobie na lipcowe górskie zdjęcia w środku ponurej zimy? Pytanie jest retoryczne, ale jeżeli miło, to zapraszam na kolejny odcinek opowiastki o spacerze z północnych kresów Węgier do Piwnicznej.
piątek, 7 lutego 2025
środa, 29 stycznia 2025
Saronno: na Świętego Antoniego
Cóż to była za Parada!
Do wielkich atrakcji miejskiego kalendarza Saronno należą styczniowe obchody Świętego Antoniego. Mamy tutaj niewielki, dawniej cmentarny kościółek tegoż świętego (była o nim mowa tutaj), a że jest darzony wielką sympatią, to wyrósł wokół niego cały doroczny festiwal Sant'Antonio. Jest polenta, są stroje regionalne, jest ognisko, a przede wszystkim jest Corteo Storico - wielka Parada Historyczna, która w drugą niedzielę stycznia przeszła ku wielkiej uciesze wszystkich ulicami miasta.
poniedziałek, 13 stycznia 2025
Bieguny Wenecji: wstęp, i ten zachodni
Ach, Wenecja! Wszyscy wiemy, że zatłoczona, że droga, że pułapka na turystów, ale to wciąż jedno z najbardziej niesamowitych miast świata. I choć Mediolan i Wenecję dzieli kawał drogi, to jednak miałem w ostatnim czasie sporo okazji do odwiedzenia tejże niesamowitości. A to oznacza, że mogę już uznać obowiązkowe punkty za odwiedzone, i poszukać czegoś nowego. I tak oto w czasie ostatniego pobytu - przesiadkowym postoju w kolejowej drodze do Polski - postanowiłem, uwaga, odkryć cztery bieguny Wenecji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)