Do tej pory posągi św. Jana Nepomucena - środkowoeuropejski fenomen nepomuków - pojawiały się u mnie w ramach kolejnych kolekcji. Ale ostatnio obejrzałem rzeźbę tak piękną i tak wspaniale położoną, że postanowiłem poświęcić jej osobną notatkę.
piątek, 31 maja 2019
wtorek, 28 maja 2019
Organy Świętej Trójcy raz jeszcze
W sobotę byłem drugi raz w tym roku w Gdańsku. Oba pobyty były bardzo krótkie, bo jednodniowe. W styczniu byłem na pogrzebie prezydenta Adamowicza. Pokazałem wtedy parę wieczornych widoków z Góry Gradowej. Teraz byłem na Trójmiejskim Marszu Równości. Choć na tego rodzaju paradach bywałem już wcześniej, szczególnie teraz, gdy szerzonych jest wiele kłamstw i nienawiści wobec osób nieheteroseksualnych uważam taki udział za swój obowiązek. Do tego również zachęcam, choćby po to, by zobaczyć, jak nieprawdziwy wizerunek parad kreuje się często w mediach.
piątek, 24 maja 2019
Kubistyczny Liptów
W kolejnych odwiedzanych przeze mnie zakątkach dawnej Czechosłowacji - w Pradze, Opawie, Koszycach czy Rużomberku - widzę bardzo ciekawe zabytki międzywojennej architektury. Zerknijmy chociaż na tę dawną synagogę w południowoczeskim Milevsku. Nie miałem jeszcze okazji być w środku, ale przyciągnęła mnie zewnętrzna forma. Takie fantastyczne połączenie klasycznych zasad komponowania budynku z kubistyczną pasją do geometrycznych brył obejrzałem niedawno w liptowskim (a więc słowackim) Rużomberku.
poniedziałek, 20 maja 2019
Wschody słońca, cz. 32. Pilsko (po raz drugi)
Po raz kolejny w ciągu kilku miesięcy zaniosło mnie w masyw Pilska. W listopadzie pokazywałem wschód słońca w tamtejszej barwie wczesnozimowej. Teraz byłem na szczycie w towarzystwie grupy uczniów (podobnie jak rok i dwa lata temu na Babiej Górze). Pogoda dziwna: na dole i na halach wiosna, w lesie głęboka, odświeżona przez zeszłotygodniowe śnieżyce zima.
wtorek, 14 maja 2019
Park na Pięćsetlecie
Czas jakiś temu opowiadałem o Dolnym Kubinie. Właściwie, to pod pretekstem Dolnego Kubina i rozstawionego tam kuriozalnego stoiska opowiadałem o rozpadzie Czechosłowacji. Zajrzyjmy tu znowu: Dolny Kubin to największe miasto i stolica Orawy, jeden z najważniejszych ośrodków słowackiego życia narodowego XIX wieku. To też historycznie ważny ośrodek protestantyzmu. W czasie ostatniego pobytu w Cieszynie wpadł mi w bibliotekę wydany właśnie w Dolnym Kubinie wielojęzyczny przewodniczek "Od reformácie po dnešok. Tešínskym Sliezskom a Oravou"1. A że miałem w planach pobyt na Orawie, przeczytałem z ciekawością.
poniedziałek, 6 maja 2019
Wschody słońca, cz. 31: Ploská
Pogodowa huśtawka przyniosła w ciągu ostatnich kilku dni aurę raczej marcowo-listopadową. Mówi się trudno: przynajmniej przyroda mogła nabrać trochę oddechu po dramatycznej suszy. A ponieważ, jak wiadomo, nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani turyści, ja te dni spędziłem w słowackiej Wielkiej Fatrze.