Panie i Panowie, oto nowość: pierwszy raz byłem na wschodzie słońca przez przypadek. No, dobrze, przyznaję, trochę przesadzam. To nie było tak, że wyszedłem do pracy przed świtem, i przez pomyłkę znalazłem się na szczycie góry o piątej rano. Ale wschód był nieplanowany. Już opowiadam.
poniedziałek, 30 sierpnia 2021
poniedziałek, 23 sierpnia 2021
Wschody słońca, cz. 41. Wielki Chocz
Po wschodzie słońca na Szipie (tym tutaj) byłem sobie dalej na Orawie i myślałem: dokąd by pójść na kolejny wschód słońca? Od dawna myślałem o wybraniu się o tej porze na Wielkiego Chocza, ale ten pomysł wydawał mi się mocno szalony. Czemuż? Ponieważ to daleko: najbliżej na szczyt jest z Wołoskiej Dębowej (Valaská Dubová), a to i tak pięć kilometrów i tysiąc metrów podejścia. Ale tak kusiło, kusiło, aż się wybrałem.
niedziela, 15 sierpnia 2021
Czeskie widoki kresowe, odcinek piąty
Jeżeli tak jak ja jesteś poruszona/y dramatem Afganistanu, zachęcam Cię do wsparcia działań Polskiej Akcji Humanitarnej. Każda przelana na konto tej organizacji złotówka zostanie wykorzystana bardzo dobrze. Strona PAH dostępna jest tutaj, a trwająca akcja wsparcia mieszkańców Afganistanu i dotkniętego trzęsieniem ziemi Haiti tutaj.
* * *
Pochwalę się, że na pokazanie czekają dwa kolejne wschody słońca. Oba widziane ze słowackich szczytów, oba malownicze - choć w różny sposób. Ale, żeby nie być monotematycznym, pozwalam sobie najpierw zaprosić na piąty odcinek wspomnieniowego przeglądu z czeskich kresów zachodnich. A na samym dole jest dodatkowo zaproszenie na spacer - zerknijcie!
sobota, 7 sierpnia 2021
Wschody słońca, cz. 40. Šíp
Udało mi się w tym roku wykreślić już dwie góry z listy "bardzo wielu gór, na które chciałbym kiedyś wejść". Pewnie wiele i wielu z Was ma taką listę, przyrastającą w niepokojącym tempie i nie okazującej objawów skracania się. W każdym razie jedną z tych była ta Koskowa Góra, w Beskidzie Makowskim, a drugą Šíp w... no, o tym może za chwilę.