wtorek, 31 marca 2020

Widoki na Babią, cz. 2

Ostatnio zacząłem kwarantannowy spacer wokół Babiej Góry. Zaczęliśmy w Pieninach, skąd ruchem zegarowej wskazówki zajrzeliśmy w Tatry i na spisko-gubałowskie szczyty, byliśmy też na stokach Orawy. Dziś sięgniemy po wspaniałe widoki z Beskidu Żywieckiego i Śląskiego, a także po kilka spojrzeń z bliska.


Od południa Babia jest masywna, od zachodu nabiera drapieżności. To zasługa wygięcia jej masywu w łuk, stromych urwisk po północnej stronie i skalistej kopuły szczytowej. Szczególnie zimą, gdy goły wierzchołek pokryty jest jednolitą bielą lodu i śniegu, szczyt prezentuje się z tego kierunku wspaniale. Spójrzmy na powyższe zdjęcia: jesteśmy na szczycie Bendoszki Wielkiej, spoglądamy na gniazda najwyższych szczytów Beskidu Żywieckiego. To znane dobrze wielu Czytelnikom masywy: bliżej nas Muńcoła, dalej Lipowskiej z Romanką i Pilska. Podobne zdjęcie już kiedyś pokazywałem przy okazji wschodu słońca. Ale gdzie tu Babia?


Jest! Diablak, czyli skalisty, drapieżny wierzchołek Babiej wyłania się zza bliższego Pilska, a dokładniej jego południowego, rezerwatowego wierzchołka - Mechów. Z Bendoszki na Babią jest w linii prostej około 39 kilometrów, kierunek 65°.


Na poprzednim zdjęciu większość Babiej zasłaniało Pilsko. Wypada więc wybrać się na ten szczyt i spojrzeć stamtąd na jego wyższą siostrę. Najlepiej w mroźny poranek. Pięknie, prawda? To był jeden z najpiękniejszych wschodów słońca, jakie oglądałem, i jakie miałem okazję pokazywać Czytelnikom. Podobne zdjęcie ilustrowało jeden z moich tekstów w "Środowisku". Z Pilska na Babią jest w linii prostej 16 kilometrów, kierunek 73°.


Piękne widoki na Babią daje też popularna Hala Miziowa. Odległość oczywiście mniej-więcej ta sama, ale że blisko, to azymut się szybko zmienia - już 77°. Wiele razy spałem w tutejszym schronisku, zdarzało się też, że w rozbitym obok namiocie. I to właśnie jedno z takich namiotowych zdjęć. 


Daje się odczuć, że widoki Babiej właśnie od zachodu lubię najbardziej. Ze Szlakówki, też w masywie Pilska (83°).


I jeszcze jedno. W końcu cała ta część Beskidu Żywieckiego to kraina pięknych hal. "Szlak hal" biegnący tamtejszymi grzbietami słynął już w okresie międzywojennym, nie przypadkiem jest tu też tyle starych schronisk. Skoro hale, to widoki - i znowu w listopadowe południe wzrok z Uszczawnego przyciągała bohaterka tej galerii (85°).


Wypada spojrzeć na Babią również z jej prawie-imienniczki: Baraniej Góry. To najnowsze zdjęcie w tej kolekcji, sprzed zaledwie kilku tygodni (96°). Interesująco wypada porównanie tego zdjęcia z pierwszym w tej galerii, na samej górze: Pilsko przesunęło się na prawo, nie zasłania już Babiej. Można też porównać z tym zdjęciem widoki od podhalańskiej i orawskiej strony, z poprzedniej galerii. Choć widziana z Beskidu Śląskiego Babia Góra nadal wyróżnia się wysokością, to jednak zupełnie nie ma wrażenia jej samotności.


Zanim wybierzemy się do Krakowa, spójrzmy na Babią z jej bezpośredniego otoczenia. To widok znad Kościółków (105°), w drodze na szczyt. Widać dramatyczne, wyjątkowe w skali Beskidów skaliste zerwy opadające spod szczytu na północ. Wśród tych skał biegnie w lecie najtrudniejszy szlak babiogórski, czyli Perć Akademików.


To z z kolei widok z Małej Babiej Góry. Oczywiście, stojąc na Cylu trudno nie zauważyć Diablaka - przynajmniej w dobrą pogodę - ale z kronikarskiego obowiązku zapiszę kierunek: 113°. Na tym zdjęciu dobrze widać różnice między północną (lewą), skalistą stroną, a południową (prawą), dużo łagodniej opadającą ku Orawie.


I jeszcze nieco ponad godzinę marszu dalej: masyw Małej Babiej (bliżej) i Diablaka (w głębi) spod szczytu Mędralowej (134°). Czas wybrać się do Krakowa!

Cdn.

* * *

Epidemia i kwarantanna przedłużają się. Postanowiłem wypróbować nowoczesne technologie i zaprosić na prezentację za pośrednictwem Facebooka. A więc:
  • we środę, 8 IV 2020 r. o 19:30 na fanpejdżu "Spacerów" na Facebooku będę opowiadał o "Budziejowickiej anabasis". Zapraszam, jednocześnie prosząc o wybaczenie w przypadku zjedzenia mnie przez trudności techniczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz